Wpis z mikrobloga

Nie mogę zrozumieć jakie procesy dzieją się w głowie rodzica, który kupuje coś takiego lub podobnego dziecku zamiast normalnego rowerka.
Przecież to świadome robienie dziecku krzywdy i zniechęcanie do sportu.
Kijek z tyłu, boczne kółka i może jeszcze skrzydła tam dorobić. Nie mówię już o stalowej ciężkiej ramie.
W komentarzu jeden z prawilnych rowerków.
#rower #dzieci
stanley88 - Nie mogę zrozumieć jakie procesy dzieją się w głowie rodzica, który kupuj...

źródło: Zdjęcie z biblioteki

Pobierz
  • 106
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@stanley88: ten pierwszy to subsytut wózka dla aktywnego dziecka, ten drugi to rower, na którym można się pare razy w-----ć i nauczyć jeździc. To tylko z pozoru ta sama grupa produktów, to dwie całkowicie inne rzeczy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@stanley88: Czemu? Każdy kogo znam uczył się na takim zestawie. Sam do dzisiaj pamiętam jak doszedłem do etapu odkręcenia kółek. Dziadek mnie chwile podprowadził i ruszyłem w przód, a już po chwili czułem się na tyle pewnie, że postanowiłem skręcić nagle kierownicą o 90 stopni co skutecznie wybiło mnie z toru jazdy, kijek był już zbędny. 8-)
  • Odpowiedz
  • 1
@ToNieBylWiatr tak, kiedyś tak było ale kiedyś też kazali jest cukier dzieciom bo dodaje energii. Etap odłączenia kółek był spoko ale to co przed nim się działo już nie. Producenci rowerków takich jak Woom i inne nie mają nawet w ofercie bocznych kółek.

Kółka boczne dają Twojemu dziecku fałszywe poczucie bezpieczeństwa i pewność co do swoich możliwości i umiejętności. Jak tylko zostaną usunięte Twoje dziecko musi ponownie nauczyć się jak utrzymywać
  • Odpowiedz
@stanley88: bądź szczery - czy Twoje dzieci jeździły wcześniej na rowerach biegowych?
Bo moja hipoteza jest taka, że jeśli gówniak przesiada się z biegowego na pedałowy, to nauczy się szybko na każdym.
A jak rodzic olał biegowy, to rzeźbi z kijem/kółkami, bo się gówniak na prostej przewraca.
A historie o tym, że "woom nie traci wartości" to może w czasach covidu działały, bo trzeba być ciężkim kretynem, by kupić używany
  • Odpowiedz
  • 1
@krytyk__wartosciujacy tak, kiedy urodziło się moje dziecko to zaplanowałem sobie że nauczę je chodzić, mówić, skakać do nocnika i jeździć na rowerze. Naukę mówienia zacząłem do mówienia do dziecka żeby się osłuchało, naukę chodzenia od nauki raczkowania a potem stania przy czymś co może trzymać. Naukę sikania do nocnika od obserwacji i zrozumienia kiedy dziecko chce siku i sadzałem na nocniku a naukę jeżdżenia na rowerze od nauki chodzenia na rowerze
  • Odpowiedz
  • 2
@krytyk__wartosciujacy Jak kto woli. Właśnie takich ludzi stać na rowerek za 1600zł. Bo znają wartość pieniądza. Nie tracą na marne 200zł bo wiedzą, że za rok sprzedadzą i tak więc używany też jest ok. Co drudzy „mądrzejsi” wg Ciebie wolą kupić nowy ale gorszy i idą do MediaExpert i kupują najlepszy wypasiony z kijkami kółkami i koszykami. Ale przecież nie zapłacą 1500 za używany, wolą 600zł za nowy na gwarancji.
Jedni
  • Odpowiedz
@stanley88: to jakaś prowokacja?
Ja się nauczyłem jeździć z kółkami i z kijkiem, potem był sam kijek, a potem już bez kijka. Pamiętam nawet przebłysk jak pierwszy raz sam jechałem bez niczego ojciec biegł obok mnie i się cieszył. mega krótko się jeździło z kółkami i kijkiem, i rower ogólnie to była moja pasja, teraz jeżdżę ciut mniej ale bardzo dużo jeździłem.
Inna sprawa rower dziecięcy na dosłownie rok czy
  • Odpowiedz
no i o takich ludziach właśnie piszę. Trzeba mieć gwóźdź wbity w mózg, żeby kupić rower używany taniej o 100zł i jeszcze w rękę całować.


@krytyk__wartosciujacy: No a tego za 600 zł może potem za 100 zł ktoś weźmie, a najczęściej i tak widzę że gdzieś tam rdzewieją w piwnicach i ostatecznie lądują na śmietniku. Jakkolwiek policzysz to te 500 zł nie odzyskasz, a przyjemność z jazdy takim lekkim 9
  • Odpowiedz
@stanley88: Ale mi się wydaje, że te kółka to bardziej miały za zadanie ogarnąć "sterowanie" rowerka, a nie zmysł równowagi. Po to był właśnie etap kijek, gdzie jesteś w stanie sprawnie pomagać dzieciakowi w wyłapaniu tego środka ciężkości.
  • Odpowiedz
  • 2
@r5678 @ToNieBylWiatr żadna prowokacja. Kijek i kółka tylko przeszkadzają. Rower z kółkami i kijkiem zachowuje się całkowicie jak inny pojazd. Sterowanie z kółkami jest całkowicie inne niż bez. Bez kółek używasz przeciwskrętu, czyli tego co utrzymuje równowagę, a z kółkami bardziej jak autem. Niestety kiedyś ludzie nie wiedzieli, że palenie szkodzi osobom w twoim otoczeniu i palili w budynkach urzędach itp. Teraz są mądrzejsi i tak samo wygląda sytuacja a
  • Odpowiedz