Wpis z mikrobloga

@zloty_wkret Zazwyczaj instrument zajmuje sporo miejsca, gdzie ktoś już z niego nie korzysta. Sam mam swoje pierwsze pianino u rodziców, i wiem, że im zawadza, a nie jest "pierwszej świeżości". Odrestaurowanie wymaga wkładu, żeby doprowadzić do używalnego stanu (przynajmniej strojenie, często remont po transporcie i wielu latach nieużywania), a transport jest uciążliwy.

Za tą samą cenę i mniejszym wysiłkiem można kupić niezłe pianino elektroniczne.
  • Odpowiedz
@zloty_wkret: cholera wie. Nie znam się, ale może naprawa nie jest opłacalna? Albo może nikt nie gra i zajmuje tylko miejsce, a że odzewu nie było, to wystawiają już za darmo.
  • Odpowiedz
@zloty_wkret: raz - nikt tego nie chce, dwa- trzeba to ciągle stroić bo inaczej brzmi jak g---o, trzy potrzeba sporych umiejętności, cztery jest głośne więc sąsiedzi narzekają, pięć- jest w ch00j ciężkie i niech se ktoś to zabierze w p---u, sześć- lepiej oddać niż wyrzucić, siedem- przeszkadza w remoncie.
  • Odpowiedz