Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co sądzicie o mieszkaniu z rodzicami i partnerką w jednym domu- bliźniaku? Jesteśmy młodzi, mamy 25 lat. Aktualnie mieszkamy za granicą, oszczędzamy na kupno mieszkania lub budowę domu i jest z tym dosyć ciężko. Wracamy w przyszłym roku. Ilość kasy którą zaoszczędzimy starczy może na kawalerkę, lub na dwupokojowe mieszkanie w starym bloku, ale z kredytem, którego przecież też nie dostaniemy od razu po powrocie.

Powstał nowy plan z inicjatywy moich rodziców, żeby zbudować bliźniaka ok. 200m2. Mielibyśmy 130m2 a rodzice 70m2. Osobne wejścia po przeciwnych końcach budynku, który byłby w kształt litery L. Na podwórku też można postawić płot. Osobne liczniki prądu i wody. Dom będzie projektowany z założeniem dwóch osobnych gospodarstw domowych i razem z różową będzieny brać czynny udział w projekcie.

Niestety, ale oboje nie mamy super wykształcenia i nie zarabiamy kokosów. W Polsce pewnie zaczniemy od najniższych zarobków, w między czasie skończymy zaczęte studia (mgr). Kupując mieszkanie w bloku wpakujemy się w kredyt który pewnie będzieny spłacać 6-8 lat, albo i więcej. Obok tego stoi opcja wykończenia sobie połówki bliźniaka i w wieku 28 lat moglibyśmy mieć własny kawałek domu i zamiast płacić kredyt to oszczędzać lub po prostu dobrze sobie żyć. Zawsze możemy zacząć oszczędzać na kupno kolejnej nieruchomości.

Różowa oczywiście otrzyma odpowiednie zabezpieczenie finansowe u notariusza, bo też się dołoży do wykończenia. Co do moich rodziców to nie widzę problemu. Oni wprowadzą się do swojej połówki najwcześniej w 2030 lub później. Wiem że nie będą wtykać nosa w nie swoje sprawy, oni też chcą mieć swój spokój. Dodatkowo planujemy psa, więc na pewno przyda się ich pomoc chociażby podczas wyjazdu na wakacje.

Co sądzicie, poszlibyście na taki układ?

#pytanie #rodzina #zwiazki #budowadomu

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: digitallord

❤️ Projekt mirko.pro działa dzięki wsparciu użytkowników - dziękujemy! Wspomóż projekt

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim 6-8 lat kredytu to mało. Większość ludzi to ma kredyt na 20-30 lat który też tak długo muszą spłacać bo nie mają możliwości nadpłacenia rat bo by na życie nie starczyło. Jeśli macie tak dobrą sytuację to ja bym wolała mieszkanie dalej od rodziców. By mogli wam się opiekować psem nie muszą mieszkać za ścianą. W obrębie kilku czy kilkunastu kilometrów też daliby radę przecież.

Gdybyście byli super biedni że
  • Odpowiedz
@ostr_y nowo pobrane kredyty gdy procent jest dużo większy to nie wiem czy ludzie tak na luzie będą spłacać 10 lat. Jesli to dane ogólne z np. 20 lat to może ale po pandemii to większości ludzi nawet na kredyt nie stać by wziąć a co dopiero spłacić go szybciej. Sama mam kredyt po pandemii i ja go spłacę w ok. 5-7 lat ale my z mężem nadplacamy wielokrotność raty i
  • Odpowiedz
@mirko_anonim Brzmi jak plan. O ile masz dobre relacje z rodzicami i różowa na to idzie.
Rodzice liczą na pewno na wsparcie od Was na starość, w zamian oferując wsparcie przy dzieciach, a po ich śmierci i tak dostaniesz drugą część bliźniaka - potencjalnie dla przynajmniej jednego z Twoich dzieci. Ostatecznie, z punktu widzenia utrzymania rodziny brzmi to nieco lepiej niż 50m, które już przy pierwszym dziecku będzie ciasne.
Jeśli lokalizacja
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: brzmi jak dobry plan, musisz tylko dobrze pogadać z różową czy jest pewna mieszkania tak blisko teściów. Mam podobną sytuacje, bliźniak z rodzicami. Moja pierwsza zona nie dała rady, niby sie nie widziała z nimi ale poprzez to sie rozeszliśmy. Drugiej tak bardzo pasuje że nie jest zbytnio zadowolona że jak budujemy nowy dom to będzie tak daleko od nich
  • Odpowiedz