✨️ Obserwuj #mirkoanonim Tl;dr: Narzeczona wyprawiła mi 30 jak z filmu i nie umiem się z tym oswoić że byłem wart aż tyle zachodu. Cały czas myślę teraz jak ja się wgl odwdzięczę.
Cała historia: W zeszłym tygodniu miałem 30 urodziny. Symboliczny wiek, sporo przemyśleń, bo jest to jakby nowy etap. Nie mam na co narzekac, bo życie mam pod każdym względem przy najmniej na razie bardzo dobre. Landlordem raczej nigdy nie zostanę, ale sam też kredytem się martwić nie musialem.
Nie planowałem organizowania jakoś swoich urodzin, bo w sumie już od lat ich specjalnie nie obchodzę. Dzień jak co dzień, najwyżej się spotkamy w jakiś weekend na domówkę to się przy okazji moje zdrowie wypije.
Tak się złożyło że w tym czasie byliśmy na wycieczce w Londynie ze znajomymi. Na miejscu okazało się że narzeczona zorganizowała zrzutkę po znajomych i rodzinie na prezent dla mnie. Był to bilet na spore wydarzenie w temacie którym interesuje się od lat. Nie tani. Stawiam że kilka kafli nawet na to mogło pójść, bo miałem świetne miejsca. Totalna niespodzianka i mega frajda.
Wróciliśmy we wtorek, człowiek wraca do codzienności, nadchodzi weekend i w sobotę idę na trening. Wracam do domu w tam...
Impreza niespodzianka. Są wszyscy znajomi, rodzina, tort personalizowany na zamówienie, ozdoby w temacie 30stki, balony z helem, no wszystko. Stół obstawiony jedzeniem, piciem i alkoholem. I jakby tego było mało, więcej prezentów. Wszystkie w temacie moich zainteresowań, no sam bym sobie lepszych prezentów nie wymyślił z wisienką na torcie jaką był album ze zdjęciami z rodziną i przyjaciółmi.
I teraz w czym rzecz. Powinienem się cieszyć prawda? Cieszyłem się, cieszę się dalej, wzruszam się pisząc to, choć wtedy nie wiedziałem jak to okazać. Byłem i dalej jestem przytłoczony, że to wszystko dla mnie. Ile to musiało zabrać czasu, pieniędzy i wszystko to narzeczona zorganizowała dla mnie. Czy ja na prawdę jestem tego wszystkiego wart? Na prawdę zasłużyłem aż na takie specjalne traktowanie? Jak ja się w ogóle jej i wszystkim odwdzięczę?
Z poczuciem własnej wartości było różnie. W liceum przegryw więc raczej lipnie, ale na studiach jak wyjechałem z domu znormalniałem, choć i wtedy raczej pozostawałem i dalej jestem skromny. Mimo to raczej już nie daje sobie w kasze dmuchać. Jestem wręcz dość pyskaty. Z kompleksami myślałem, że sobie poradziłem wszystkimi, a nie mogę się po tym wszystkim otrząsnąć, że taki nakład pracy i zasobów na mnie poszedł. Na mnie.
Co ja teraz mam zrobić? Narzeczona ma 30 za rok to chyba ją będę musiał na Malediwy wysłać na miesiąc żeby jakoś to nie tyle przebić co temu dorównać chociaż. A znajomym też co najmniej jakiś obiad postawić. Głupio mi i cały czas myślę czy się nie dość uśmiechałem i cieszyłem bo powinienem skakać z radości, każdy normalny powinien, a ja cały czas zastanawiałem się jak, po co i dlaczego skoro to "tylko" ja?
@mirko_anonim niestety, nauczono nas w ostatnich dekadach jako mężczyzn, że nie mamy prawa niczego chcieć, z niczego się cieszyć, że jesteśmy ludźmi drugiej kategorii, że jesteśmy winni całego zła i tak dalej, i tak dalej - i skąd takie skutki: "powinienem się cieszyć, ale...". Przykro mi, że odczuwasz to. Wiem doskonale, jakie to uczucie.
Powiem tak - jak ktoś ma problem z tym, że się cieszysz, to niech idzie do diabła. Wiedz, że
@mirko_anonim: super sprawa. Na pewno wszyscy byli ucieszeni, że mogą Ci sprawić taką frajdę. To mi przypomniało jak u mnie w rodzinie też jedna osoba drugiej zrobiła imprezę w lokalu niespodziankową na okrągłe urodziny. Takiego szoku z zachwytem nie widziałam na jego twarzy nigdy i było to super uczucie :D dlatego ciesz się, masz fajne osoby wokół i świetną dziewczynę 😄
@mirko_anonim: ja mysle ze rozowa poswiecila pelno czasu, pieniedzy, nerwow, walki z logistyka tylko dlatego, bo jestes tego niewarty. I w ogole nic nie jestes warty a rozowa chciala Ci zrobic na zlosc, bo jestes beznadziejmnym czlowieiek. Miales czuc zaklopotanie, nieswojo, zrobila Ci sieke z mozgu. Olej ta karyne miras. ( ͡°͜ʖ͡°)
@mirko_anonim: ciesz się i pamiętaj, że zawsze Ci sie mogła trafić taka co z nawet listy prezentów Ci nie kupi czegoś tylko najbardziej bez sensowny prezent który pójdzie do w-------a.
@mirko_anonim: ale overthinking. Jak coś to może ona lubi organizować imprezy i dawać prezenty, niekoniecznie liczy, że przebijesz. Ale wypadałoby się postarac.
Czy ja na prawdę jestem tego wszystkiego wart? Na prawdę zasłużyłem aż na takie specjalne traktowanie?
@mirko_anonim: Ludzie wokół Ciebie pokazali Ci, że jak najbardziej jesteś tego wart. Postaw w tym miejscu kropkę i nie szukaj na siłę powodów, które pozwolą ci myśleć, że jest inaczej. A jeśli te myśli są mocno natrętne, może warto przepracować sobie ten temat pod okiem specjalisty?
@mirko_anonim: Poza tym co tutaj opisałeś, jestem bardzo ciekawy jak wyglądają Twoje relacje z rodziną i przyjaciółmi i jaki jest Twój wkład w te relacje. Pytam bo w moim 32 letnim życiu spotkałem jedną osobę - moją partnerkę, która okazuje mi zainteresowanie i to co opisujesz wydaje mi się jak w innej planety (znajomi, rodzina) :)
Tl;dr: Narzeczona wyprawiła mi 30 jak z filmu i nie umiem się z tym oswoić że byłem wart aż tyle zachodu. Cały czas myślę teraz jak ja się wgl odwdzięczę.
Cała historia: W zeszłym tygodniu miałem 30 urodziny. Symboliczny wiek, sporo przemyśleń, bo jest to jakby nowy etap. Nie mam na co narzekac, bo życie mam pod każdym względem przy najmniej na razie bardzo dobre. Landlordem raczej nigdy nie zostanę, ale sam też kredytem się martwić nie musialem.
Nie planowałem organizowania jakoś swoich urodzin, bo w sumie już od lat ich specjalnie nie obchodzę. Dzień jak co dzień, najwyżej się spotkamy w jakiś weekend na domówkę to się przy okazji moje zdrowie wypije.
Tak się złożyło że w tym czasie byliśmy na wycieczce w Londynie ze znajomymi. Na miejscu okazało się że narzeczona zorganizowała zrzutkę po znajomych i rodzinie na prezent dla mnie. Był to bilet na spore wydarzenie w temacie którym interesuje się od lat. Nie tani. Stawiam że kilka kafli nawet na to mogło pójść, bo miałem świetne miejsca. Totalna niespodzianka i mega frajda.
Wróciliśmy we wtorek, człowiek wraca do codzienności, nadchodzi weekend i w sobotę idę na trening. Wracam do domu w tam...
Impreza niespodzianka. Są wszyscy znajomi, rodzina, tort personalizowany na zamówienie, ozdoby w temacie 30stki, balony z helem, no wszystko. Stół obstawiony jedzeniem, piciem i alkoholem. I jakby tego było mało, więcej prezentów. Wszystkie w temacie moich zainteresowań, no sam bym sobie lepszych prezentów nie wymyślił z wisienką na torcie jaką był album ze zdjęciami z rodziną i przyjaciółmi.
I teraz w czym rzecz. Powinienem się cieszyć prawda? Cieszyłem się, cieszę się dalej, wzruszam się pisząc to, choć wtedy nie wiedziałem jak to okazać. Byłem i dalej jestem przytłoczony, że to wszystko dla mnie. Ile to musiało zabrać czasu, pieniędzy i wszystko to narzeczona zorganizowała dla mnie. Czy ja na prawdę jestem tego wszystkiego wart? Na prawdę zasłużyłem aż na takie specjalne traktowanie? Jak ja się w ogóle jej i wszystkim odwdzięczę?
Z poczuciem własnej wartości było różnie. W liceum przegryw więc raczej lipnie, ale na studiach jak wyjechałem z domu znormalniałem, choć i wtedy raczej pozostawałem i dalej jestem skromny. Mimo to raczej już nie daje sobie w kasze dmuchać. Jestem wręcz dość pyskaty. Z kompleksami myślałem, że sobie poradziłem wszystkimi, a nie mogę się po tym wszystkim otrząsnąć, że taki nakład pracy i zasobów na mnie poszedł. Na mnie.
Co ja teraz mam zrobić? Narzeczona ma 30 za rok to chyba ją będę musiał na Malediwy wysłać na miesiąc żeby jakoś to nie tyle przebić co temu dorównać chociaż. A znajomym też co najmniej jakiś obiad postawić. Głupio mi i cały czas myślę czy się nie dość uśmiechałem i cieszyłem bo powinienem skakać z radości, każdy normalny powinien, a ja cały czas zastanawiałem się jak, po co i dlaczego skoro to "tylko" ja?
#chwalesie #zalesie #wykop30plus #zwiazki #logikaniebieskichpaskow #logikarozowychpaskow
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
Przykro mi, że odczuwasz to. Wiem doskonale, jakie to uczucie.
Powiem tak - jak ktoś ma problem z tym, że się cieszysz, to niech idzie do diabła.
Wiedz, że
Komentarz usunięty przez moderatora
I w ogole nic nie jestes warty a rozowa chciala Ci zrobic na zlosc, bo jestes beznadziejmnym czlowieiek. Miales czuc zaklopotanie, nieswojo, zrobila Ci sieke z mozgu. Olej ta karyne miras. ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@mirko_anonim: Ludzie wokół Ciebie pokazali Ci, że jak najbardziej jesteś tego wart. Postaw w tym miejscu kropkę i nie szukaj na siłę powodów, które pozwolą ci myśleć, że jest inaczej. A jeśli te myśli są mocno natrętne, może warto przepracować sobie ten temat pod okiem specjalisty?
Nie będziesz musiał nic robić na jej 30-tkę, a tak jeszcze zamoczysz.
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: RamtamtamSi