Wpis z mikrobloga

Pobawię się w Książula. Byłem dziś na kebsie u #chajzer w #krakow. Szczerze powiem, że bardzo dobry (choć o gustach się nie dyskutuje i komuś może nie pasować).
Na pewno się wyróżniał, na pewno był inny od tych wszystkich z okolicznych masówek pod Bagetelą itd. Wizualnie był po prostu ładny, w smaku też bardzo oryginalny, naprawdę bardzo dobrze doprawiony.
Cena 39 PLN każdy (niezależnie od wersji). Raz na jakiś czas akceptowalnie, wiadomo że to nie jest codzienna dieta.
Wrażenia ogółem pozytywne, choć na pewno musi popracować nad załogą i systemem pracy (jedna polka i trzech śniadocerych obywateli państw raczej z bliskiego wschodu). Mylili numerki 68 i 86, jedno zamówienie się bardzo opóźniło bo skończyły się talarki i potem całe zamówienie pominięto (w ramach rekompensaty dali 7 sztuk Pepsi). Ktoś tam też się wkurzył w kolejce i odszedł bo talarki miały być po 5 minutach, a po 15 minutach dalej nie były gotowe. Raczej to takie choroby wieku dziecięcego do opanowania. Ogółem - pozytywne wrażenia.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach