Aktywne Wpisy

MechanicznaPitaja +180
#chwalesie
wymieniłam sobie sama linki hamulcowe w rowerze i łańcuch :D
co roku po zimie za przegląd i wymianę takich głupot, i regulacje mnie kasowali 500 zł w serwisach rowerowych. a że teraz odkładam każdy grosz, to stwierdziłam, że spróbuję sama. kosztowało mnie to 50 zł za części i trochę czasu (jakieś 2,5h, jak na 1 raz to chyba spoko, następny raz będę już wiedzieć co i jak). W serwisach
wymieniłam sobie sama linki hamulcowe w rowerze i łańcuch :D
co roku po zimie za przegląd i wymianę takich głupot, i regulacje mnie kasowali 500 zł w serwisach rowerowych. a że teraz odkładam każdy grosz, to stwierdziłam, że spróbuję sama. kosztowało mnie to 50 zł za części i trochę czasu (jakieś 2,5h, jak na 1 raz to chyba spoko, następny raz będę już wiedzieć co i jak). W serwisach

wujek_mikazjusz +534
o----------ł
#kapitanbomba
#kapitanbomba

źródło: image
Pobierz
"W hossie bardzo łatwo uwierzyć, że jesteś komfortowy z portfelem złożonym w 100% z akcji. W końcu może widziałeś wykres pokazujący, że akcje dają najlepszy zwrot w długim terminie, że zawsze się odbijają, jeśli ich nie sprzedajesz, i że rynek akcji przynosił 20–25% zwrotu rocznie przez dwa lata z rzędu. Spadek o 2–5% spowodowany stosunkowo nieistotnym wydarzeniem, jak publikacja danych CPI czy coś w stylu Deepseek, nie jest prawdziwym testem dyscypliny inwestora. Prawdziwym testem są poważne kryzysy:
Co 5–10 lat na rynkach pojawia się ogromny strach, który sprawia, że ludzie wierzą, iż gospodarka USA lub światowa zostanie całkowicie zniszczona. To jest fakt, z którym każdy inwestor musi się pogodzić. Czasem te kryzysy są tylko trochę straszne, czasem naprawdę przerażające. W latach 2008–2009 mieliśmy globalny kryzys finansowy i załamanie systemu finansowego, w 2018 USA toczyły dużą wojnę handlową, o której wszyscy już zapomnieli, w 2020 mieliśmy COVID itd.
Z perspektywy czasu wszystkie te krachy mogą wydawać się nie aż tak groźne. W końcu wiesz, że USA się odbiły.
Ale mogę powiedzieć, że wtedy, opierając się tylko na dostępnych informacjach, te wydarzenia były znacznie bardziej groźne niż to, czego doświadczamy teraz:
Globalny kryzys finansowy był bardzo realnym kryzysem gospodarczym. Góry złych długów. Mnóstwo wielkich instytucji bankrutujących. I duży opór polityczny przed ratowaniem upadających firm. Łatwo teraz mówić, że kupiłbyś na dołku, ale jeśli wtedy żyłeś i słuchałeś polityków przemawiających przeciw ratowaniu korporacji, mówiących o „twórczym niszczeniu” itd., to naprawdę nie wyglądało, jakby miało się szybko polepszyć. Wydawało się, że kraj jest gotowy pozwolić, by wszystko się zawaliło.
W 2018 roku była wojna handlowa, dużo niepewności, jak daleko to zajdzie. Rynek akcji spadł podobnie jak teraz, ale odbił się w mniej niż miesiąc. Każdy, kto spanikował i sprzedał, stracił na tym bardzo.
COVID w 2020 roku to 33% spadku PKB w ujęciu rocznym – najszybszy w historii USA. 15% bezrobocia. Pandemia, zamknięte firmy i brak perspektyw na koniec. Nastroje na Reddicie w marcu 2020 wyglądały dokładnie tak, jak teraz.
A teraz mamy kolejną wojnę handlową. Czy cła są złe dla gospodarki, marż firm i zysków? Tak. Czy przez nie gospodarka pogrąży się w wielkiej depresji? Oczywiście, że nie. Import to około 10% gospodarki USA. Średnia stawka celna 25%, jeśli te cła rzeczywiście zostaną, to średnio 2,5% podatku. Dla porównania, UE ma 20–25% VAT na WSZYSTKO. Czy ich gospodarka jest w ogromnej depresji? Nie.
Ekonomiści (niezwiązani z Białym Domem) oszacowali, że wpływ tych wzajemnych ceł to wzrost inflacji PCE o 2% i spadek PKB o 0,5%, jeśli nie zostaną zniesione. To przeszkoda dla gospodarki, ale nie koniec kapitalizmu.
Na social media mocno dominuje tendencyjność w kierunku „doomera”. Sianie strachu przyciąga uwagę i zaangażowanie, więc jest tego pełno.
Jeśli łapiesz się na panice i sprzedaży, bo twój portfel spadł o 10%, musisz zaakceptować, że jesteś inwestorem unikającym ryzyka. Jeśli wrócisz do akcji, i tak sprzedasz przy kolejnej panice.
Dla każdego, kto sprzedaje teraz – proszę, nie wracaj potem do 100% akcji z FOMO rok później, kiedy wojny handlowe się skończą, a rynek już wzrośnie o 20%. Zaakceptuj, że nie tolerujesz tak wysokiej ekspozycji na akcje i zbuduj coś bardziej przystępnego, jak portfel 60:40.
"
#gielda
Quality post. Uważam dokładnie tak samo, że poprzednie spadki miały więcej argumentów na koniec świata, niż teraz. Widać dosłownie wszędzie że posty tego typu się nie sprzedają, a sianie paniki zbiera miliony lajków
Ale nie wiedzialem, że aż tak. Mimo że inwestuje od 2022, i to moja pierwsza taka znaczna korekta z paniką, to nie mogę uwierzyć jak ludzie mają słabą psychikę i widza w tym momencie koniec świata
Wojna światowa
@One_day_full
Jestem na minus prawie 20 000 dolarów, ale ciągle lekko na plus, do tego mam po dobrych cenach reity pokupowane
A jak 20% to też jestem inwestorem unikającym ryzyka czy już debilem?
Ja w ogóle bym się nie stresował, ale kupiłem nvidie za większość kapitalu jak bym deepseek dip. A pieniądze indeksując o inflacje to możliwe że straciłem, ale w sumie strata niezrealizoeana to nie strata
W sumie to nie mam planu, najlepiej to chciałbym żyć już teraz pełnią życia, ale c--j tam trzeba będzie poczekać
@dzony77: dodam tylko ze VAT to nie do konca to samo co cła, cła narzucane są na produkty importowane i tylko na nie, VAT zaś działa i na produkty/usługi produkowane lokalnie i tez na importowane. roznica jest zasadnicza ponieważ nikt nie "traci" konkurencyjności