Wpis z mikrobloga

#praca #pracbaza #hr #p0lki #szukampracy #rynekpracy #polska #korposwiat
Te Julki z HR to jakieś niedorozwinięte. Rozglądam się za lepsza praca, ale pracuje. A one do mnie dzwonią z ofertą SPOTKANIA w godzinach pracy. Pewnie jeszcze kilka etapów rekrutacji. Niech sobie to wsadza w pisssde. Teraz to już olewam i na 99% umówionych spotkań nie przychodzę. Będę brał urlop w pracy, aby pogadać z 2 młodymi pisssdami, od których mam większego expa a one do mnie "'oddzwonia".

Pamiętajcie, jak tego samego dnia nie dzwonią do ciebie, że ciebie chcą to znaczy, że ciebie nie chcą. Zmieniałem pracę 4 razy przez ostatnie 7 lat i zawsze oddzwaniali tego samego dnia jak mnie chcieli.

Gadka "oddzwonimy" = mamy cię w dupie.
  • 6
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@jan-pomaski: coś w tym jest. Ciąlge miałem albo zero odzewu (najczęściej xd), albo jakaś gadka-szmatka i nic nie wychodziło, a jak dostałem propozycję pracy to od razu chcieli podpisywać umowę, aż byłem zaskoczony, że mnie nie "maglują" tylko od razu dają pracę xd
  • Odpowiedz
  • 3
@Adolf_Wojtyla na jeden rozmowie, na którą się zgodziłem, ale dopiero później ogarnąłem info jaka to firma, a okazała się kujowa i tam nie chciałem, odwróciłem rolę i pytałem się juleczek czemu wasza firma poszukuje pracownika i czemu macie taka niska opinie xddd
  • Odpowiedz
@jan-pomaski: a kiedy byś chciał żeby dzwoniły? tak samo jak Ty siedzą na etacie. Zresztą, w normalnej firmie każdy może się wyrwać na te 10-15 min wstępnej rozmowy nawet do budki, a jeśli jest dłuższa - wyskoczyć pod pretekstem do lekarza. A jeśli masz już kilka rozmów zaplanowanych to po prostu umawiasz je wszystkie na te sam dzień i wybierasz pół dnia lub cały dzień wolny. Przy stacjonarnej robocie nie
  • Odpowiedz