Wpis z mikrobloga

#perfumy Jakoś nigdy nie interesowały mnie temat perfum. Zawsze jakiś hehe Adidasik wlatywał, ewentualnie tzw. inspirowane zapachy. Ostatnio zamówiłem sobie na próbę małą buteleczkę Eros Energy i ja p------e, normalnie jak by mózg złapał nowe fale. Przecież to jest jakiś inny świat, mistyczne doznanie xD Notabene świetny zapach. Jedno psiknięcie i pachnie wkoło tak, jak przy tych tanich opcjach po wylaniu na siebie całego flakonu, przy czym zapach nie męczy, jest przyjemny, faktycznie czuć cytrusy i bliżej niezidentyfikowany zapach (nie będę się tutaj wysilał, że dominuje piżmo czy inna paczula, bo kompletnie nie mam pojęcia, jak wyżej wymienione pachną). Gdyby ktoś miał w przyszłości do odlania większe ilości, to z miłą chęcią przyjmę za kwintal pszenicy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Ale dobra, dość wynaturzeń żółtodzioba. Słyszałem ostatnio o takich miejscach, gdzie można iść, dobrać sobie swoje ulubione zapachy i ulepią nam z tego perfumy. Warto, czy to raczej padaczka i lepiej trzymać się znanych, sprawdzonych marek?
  • 7
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@GdzieJestBanan: jakby co to mam większe ilości Erosa Energy po 2,4/ml. Co do komponowania własnych perfum to w profesjonalnym wydaniu jest to na pewno ciekawa opcja, niestety swoje też musi kosztować. Na wstępie przygody perfumowej raczej lepiej popróbować różne designery/tańszą nisze i wyrobić sobie pojęcie co się lubi na dłużej a co nie.
  • Odpowiedz
@krzych-ch: Jasne, w tej chwili bym w to nie poszedł, bo nawet nie wiem co jak pachnie. A jest może coś takiego, jak próbki zapachowe? Że płacę X pln i dostaje kilkanaście/dziesiąt małych próbek z różnymi, pojedynczymi zapachami. Wiem, że można kupić takie próbki gotowych perfum, ale z tego ciężko wyłowić pojedyncze nuty zapachowe.
  • Odpowiedz
@GdzieJestBanan: Jakbyś chciał poznać lub pobawić się w tworzenie to sopocki styl ma box, tylko że to już trochę kosztuje bo 610 zł, na stronie https://perfumiarz.pl/, możesz kupić składniki, tylko należy je potem rozcieńczyć do 10%/15% stężenia (czy ile tam się chce), do tego potrzebne są buteleczki, pipety, waga minimum 0.01 i rozcieńczacz (np a-----l

Więc tak ogólnie, to taniej chyba wyjdzie udanie się na warsztaty (Alan Balewski organizuje
  • Odpowiedz
@GdzieJestBanan: Oprócz profesjonalnych szkoleń masz dwie opcje. 1. Kupić aroma molekuły, rozcieńczyć do 10% i wąchać. 2. Kupić odlewki zapachów w których dominują poszczególne nuty. Niestety wszystkie opcje są dość kosztowne.
  • Odpowiedz