Ile % swoich dochodów wydajecie miesięcznie na podstawowe utrzymanie (mieszkanie + jedzenie).
Ja rozmyślam, czy przy zarabianiu 5.5k netto nie wynająć sobie kawalerki, nie wiem czy warto bo mieszkając z obcymi mam dość, jestem introwertykiem czytam dużo książek, raczej nie trafiałem na takich współlokatorów :)
@MarekKucharz: na kawalerkę wydasz między 2,5k a 3k minimum. Pytanie czy pozostałe pieniądze ci starczą na życie. Skoro mieszkasz ze współlokatorami, to wiesz ile cię kosztuje jedzenie i inne codzienne wydatki poza mieszkaniem - musisz zweryfikować czy dasz radę w ten sposób żyć. Dużo zależy od tego jaki styl życia prowadzisz. Jednak zawsze dobrze sobie zabezpieczyć jakąś poduszkę finansową mimo wszystko.
@MarekKucharz: jak masz perspektywe na wieksze zarobki to bierz jak nie to moze byc ciezko, odpowiadajac na twoje pytanie na poczatku bylo to +-60% (kawalerka w srednim standardzie) teraz jest jakies 30% (hipoteka)
@MarekKucharz: kawalerka w Wwa to spokojnie 2,5k. zostanie Ci 3k, czyli tak naprawdę 2,5k, bo zawsze wpadną jakieś niespodziewane wydatki, a to ząb rozboli, a to ciuch się porwie, a to coś tam.
za 2500 zł miesięcznie oczywiście można żyć, pytanie brzmi - ile teraz wydajesz na pokój? bo mieszkanie samemu to niewątpliwie luksus za który warto dopłacić, ale to musisz niestety sam skalkulować ile TY wydajesz na życie, bo
@zurawinazmusztarda: Liczyłem już, że zarabiając 5.5k to wydawałbym na kawalerkę i jedzenie tyle, że 1.2k by mi zostawało, żeby odkładać albo przewalać na zachcianki. Odłożone mam już 40tys. Tylko nie wiem czy dalej kisić się w pokoju i odkładać wiecej ? Tylko na co ? Po co? Na mieszkanie i tak nie odłożę chyba, że na jakiś zadupiu, i co z tego będę miał? Całe życie będę mieszkał w pokoju,
@MarekKucharz: z wynajmem masz ten plus, że jeśli jednak ci się przestanie to wszystko spinać finansowo to doczekasz do końca umowy lub ją wypowiesz i wrócisz do wynajmowania pokoju. Mnie się wydawało że przy wyższych zarobkach i wydatkach 3k na mieszkanie + 1-1,5k na żarcie, chemię itd. wszystko się będzie super spinać, ale że mam samochód i mieszkanie na własność to czasem trzeba było ogarnąć jakieś większe wydatki i bywały
jestem introwertykiem czytam dużo książek, raczej nie trafiałem na takich współlokatorów :
@MarekKucharz: najgorzej to trafić chyba na Ukraińców bo tacy to Co nawet na święta nie zjada bo nie mają gdzie... Najlepiej szare myszki co zjeżdżają co tydzień
Ile % swoich dochodów wydajecie miesięcznie na podstawowe utrzymanie (mieszkanie + jedzenie).
Ja rozmyślam, czy przy zarabianiu 5.5k netto nie wynająć sobie kawalerki, nie wiem czy warto bo mieszkając z obcymi mam dość, jestem introwertykiem czytam dużo książek, raczej nie trafiałem na takich współlokatorów :)
za 2500 zł miesięcznie oczywiście można żyć, pytanie brzmi - ile teraz wydajesz na pokój? bo mieszkanie samemu to niewątpliwie luksus za który warto dopłacić, ale to musisz niestety sam skalkulować ile TY wydajesz na życie, bo
Komentarz usunięty przez autora
@MarekKucharz: najgorzej to trafić chyba na Ukraińców bo tacy to Co nawet na święta nie zjada bo nie mają gdzie... Najlepiej szare myszki co zjeżdżają co tydzień