Wpis z mikrobloga

Tak się życie potoczyło że na pół roku - rok musimy zamieszkać z narzeczoną u jej rodziców. Tragedii nie ma, fajni ludzie. Ja większość będę pracował. Mieszkanie spore 4 pokojowe ale wiadomo jak to jest. Teraz sprzedajemy swoje mieszkanie które opuszczamy, chwilkę budujemy zdolność, odkładamy i kupujemy większe na początku przyszłego roku. Mieszkał ktoś tak? Na co się nastawić? ( ͡° ͜ʖ ͡°)

#zwiazki #milosc #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow #s--s #rodzina
  • 68
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Mieszkał ktoś tak? Na co się nastawić?


@PanZielonyhehe: mieszkał i z perspektywy czasu na oczekiwanie na nowe mieszkanie wolałbym mieszkać 2 lata na wynajmie niż rok z rodzicami/teściami. nastawić się na fajny pierwszy miesiąc, a później tak jak to już ktoś wyżej napisał to nie będą fajni ludzie.
  • Odpowiedz
Bez przesady też ludzie latami z obcymi mieszkają.


@dafto: no i to patologia w ch#j - rozumiem na studiach jak i tak pół dnia jesteś na uczelni, a jak masz szczęście to lubicie razem pić. Ale fundować sobie takie coś będąc dorosłym, z partnerem, to jakaś gehenna
  • Odpowiedz
@PanZielonyhehe Zależy jakie macie relacje, mieszkanie w dwie rodziny na jednym piętrze na czterech pokojach wystawi was na ciekawą próbę ( ͡° ͜ʖ ͡°) z drugiej strony znam przypadki gdzie ludzie (tez tymczasowo) mieszkali w takim układzie na mniejszym metrażu i żyją. Powodzenia i szybkiego uzbierania kaski!
  • Odpowiedz
@PanZielonyhehe: mam teściów za sąsiadów, dwa osobne mieszkania, my na górze, teściowie na dole. Osobne łazienki, osobne kuchnie. Jedynie ogrzewanie mamy wspólne i ogród w który ja mam w------e ale dzieciak ma się gdzie bawic. I to jest jedyny układ jaki sobie wyobrażam, który u mnie się sprawdza od 4 lat. Mieszkanie na mieszkaniu gdzie będziesz się z narzeczoną kisił na pokoju to już może być wyższa szkoła jazdy. No
  • Odpowiedz
@PanZielonyhehe: Powiem Ci tak, ja bym na taki układ nie poszła ani z moimi rodzicami, ani tym bardziej z teściami.

Moja mama mieszkała z teściami przez rok. Miało być tymczasowo. Nieprzypadkowo piszę o jakichś teściach, a nie o moich dziadkach, bo nimi nie są. To małżeństwo jej się posypało. Byłą teściową wspomina do dziś i aż jej się ciśnienie na samą myśl podnosi, a to było ponad 30 lat temu.
  • Odpowiedz
@myemye94: to jest chyba jakaś narodowa przywara xD generalnie jak teściowie nie są konserwatystami do cna, to powinno się udać. U południowców mieszkają często wielopokoleniowo i się dogadują, pewnie przez brak tej spiny xD

Raz miałem taką teściową, że bez problemu mogliśmy tam jechać na np. całe wakacje z połową gratów i było bardzo ok. Z obecnymi to szkoda gadać, nawet na weekend jest ciężko xD
  • Odpowiedz
@PanZielonyhehe ustalcie takie pierdoły jak to kto kiedy robi pranie, kto gotuje, jakie koszty macie ponieść, kto kupuje jedzenie itd bo u mnie o to były zgrzyty ( ͡° ͜ʖ ͡°) przykładowo teraz masz fajnie, bo idą ciepłe dni to pranie będzie się szybko suszyło, ale jak przyjdzie jesień, to będzie kłopot kto ma suszarkę zająć.
  • Odpowiedz