Wpis z mikrobloga

Dobra, wyszedł bardziej kebab niż szarpana. XD

Niby mięciusie, ale jednak mogłem trzymać gdzieś do 70°, a nie 80.

Niemniej jednak w smaku petarda. ( ͡ ͜ʖ ͡) Dzisiaj z pieczonymi ziemniakami i colesławem z młodej kapusty, jutro wjedzie w bułce. ( ͡ ͜ʖ ͡)
#krupgotuje #gotujzwykopem #gotujzmikroblogiem #foodporn #gotowanie #jedzenie #dziendobry
Krupier - Dobra, wyszedł bardziej kebab niż szarpana. XD

Niby mięciusie, ale jednak ...

źródło: 1000036507

Pobierz
  • 16
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Krupier: No ale w jaki sposób miałby wyjść lepszy szarpaniec przy obniżeniu temperatury do 70 st. C do tego nie wydłużając czasu? Szarpana bbq to o wiele wyższe temperatury. Rozumiem jakby to wołowina miała być to poniżej 65 st.C by aktyny i kolagenu nie ściąć by guma nie wyszła.
  • Odpowiedz
  • 1
No ale w jaki sposób miałby wyjść lepszy szarpaniec przy obniżeniu temperatury do 70 st. C do tego nie wydłużając czasu? Szarpana bbq to o wiele wyższe temperatury. Rozumiem jakby to wołowina miała być to poniżej 65 st.C by aktyny i kolagenu nie ściąć by guma nie wyszła.


@Ledeburyt_: nie wiem, kiedyś robiłem do 70 to chyba bardziej miękkie mi wyszło. A teraz i tak piekłem w ~90 stopniach z
  • Odpowiedz
  • 0
przepis daj. Ile można czekać


@bladybezczel: nie mam, na pałę robię. Mieszam se różne przyprawy i dodatki, wbijam termometr, ustawiam ~90 stopni i piekę aż będzie te 70-80 stopni w środku mięcha. ¯\(ツ)/¯
  • Odpowiedz
@Krupier: Nie bo to nie długotrwałość w tym przypadku tylko temperatury graniczne powodują gumowatość i twardość, a dłuższy czas powoduję, że stają się miękkie jak graniczne się przekroczy. Przy czy inaczej zachowa się łopatka z tkankami łącznymi a inaczej karkówka poprzerastana tłuszczem. Temperatury które dajesz to wręcz podchodzą pod #sousvide tylko pojemność i przewodnictwo cieplne powietrza jest niższe niż wody a czasy dajesz krótkie. W przypadku piekarnika szedłbym
  • Odpowiedz
@Krupier jak mogę podpowiedzieć w temacie szarpanej wołowiny to. Swoją marynowałem 12 godzin w lodówce. Później obsmażyłem z każdej strony mocno. Sos z użyciem octu jabłkowego itd i gotowałem przez jakieś 5 godzin na małym ogniu na małym płomieniu. Wyszło petarda. Mięsa używałem do burgerów z szarpaną wołowina
  • Odpowiedz
@Ledeburyt_: nie wiem, kiedyś robiłem do 70 to chyba bardziej miękkie mi wyszło. A teraz i tak piekłem w ~90 stopniach z 5 godzin jakoś (1,2 kg kawałek).


@Krupier: ciekawa opcja, ja od lat robię 150 stopni, 4-5h w piekarniku z regularnym glazurowaniem i nie trafiła się sucha

może kawałek mięsa jakiś trefny był? albo cąły czas otwarte naczynie i wilgoć uciekła?
  • Odpowiedz