Wpis z mikrobloga

Mój sąsiad daje lekcje p----------o puzonu od 9 do 18. Codziennie. Jestem na skraju załamania.

Mirki, ja już nie daję rady. Nie wiem, komu podpadłem w poprzednim życiu, ale chyba komuś bardzo, bo teraz odpokutowuję w dźwiękowym piekle. Studiuję chemię, mam sesję, próbuję wbić do łba jakieś chore mechanizmy reakcji, a co robi mój sąsiad? Prowadzi puzonowe tortury w trybie full-time.

Od 10 do 18. A czasem już od 9, jak się dobrze rozpędzi. Codziennie. Ja próbuję się skupić, a w tle non stop leci „BRROOOO-PFFFFFF-BRRRUUUUH”, jakby ktoś odprawiał egzorcyzmy na krowie. Fałszywe dźwięki, j----e skale grane w kółko, uczniowie, którzy brzmią, jakby pierwszy raz w życiu trzymali puzon i właśnie na nim umierali. Już nawet słyszę te dźwięki, gdy ich nie ma. Mój mózg wyhodował sobie halucynacje dźwiękowe.

Mieszkam tu od prawie dwóch lat i kiedyś to było jeszcze do przeżycia. Gość pracował w orkiestrze w teatrze miejskim i te jego lekcje odbywały się dwa razy w tygodniu, popołudniami. Nie było super, ale dało się przeżyć. Aż pewnego dnia wstał i pomyślał: „A c--j, rzucam orkiestrę i n---------m puzonem non-stop.” I oto jestem – przymusowy uczestnik jego pieprzonego kursu muzycznego.

„To idź do biblioteki!” – no, k---a, próbowałem. Czasem się udaje, ale po pierwsze: chciałbym mieć opcję uczenia się we własnym domu. Po drugie: mój monitor jest o wiele większy niż ekran laptopa, a siedzenie w ergonomicznym fotelu i powolne rozpuszczanie sobie d--y jest lepsze niż balansowanie na tych j------h drewnianych krzesłach z poprzedniej epoki w bibliotece. Ale jak mam się skupić, skoro moje mieszkanie jest dokładnie nad jego i dostaję pełen surround sound w pakiecie?!

Kiedyś nie miałem nic do muzyki dętej. Serio. Ale teraz? Teraz, jak słyszę orkiestrę dętą, to mam ochotę kogoś z-----ć. Mój poziom nienawiści do blaszanych instrumentów osiągnął taki poziom, że powinien zostać wpisany do jakiegoś podręcznika psychiatrii.

I najlepsze? Noise cancelling nie działa. W OGÓLE. Mogę odciąć się od ryku silnika odrzutowego. Mogę wyciszyć dźwięk młota pneumatycznego jak rozpruwają mi ulicę pod oknem po raz dziesiąty. Ale puzon? Puzon to b--ń akustycznego rażenia. LRAD to przy nim piszczałka z gumowiej kaczuszki. Omija wszelkie technologie, penetruje moje słuchawki jak ciepły nóż masło i wibruje mi prosto w mózgu.

Próbowałem gadać z typem. No i co? „To moje główne źródło dochodu.” „Nie stać mnie na wynajem sali prób.” „Puzonem nie da się grać ciszej.” Nie wiem, czy to prawda, nie znam się, ale jeśli serio nie ma jakiegoś trybu stealth, to chyba niedługo się tam przejdę i wsadzę mu ten j----y instrument w dupę.

Co mam robić? Kupić młot pneumatyczny i n---------ć mu w sufit o drugiej w nocy? Odpalić głośniki z death metalem, żeby zobaczyć, czy któryś z nas pęknie pierwszy? Czy po prostu spakować manatki i zaszyć się gdzieś w Bieszczadach, gdzie nie ma ani ludzi, ani puzonów?

Boże, daj mi siłę.

#truestory #coolstory #heheszki #j--------------a #zalesie

#z--------------a ale w sumie moje XD
  • 115
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pciem: była rozmowa, najważniejsze. Nie pomogło? Musisz wytłumaczyć sąsiadowi przykładem, że to przeszkadza. Obrzydź uczniom lekcje u niego: głośnik bluetooth w środku garnka przyklejonego do ściany. Puszczaj głośno pornole i w końcu dojdziecie do jakiegoś porozumienia jak część uczniów zrezygnuje
  • Odpowiedz
a to nie jest naruszenie miru domowego?


@OlaKrzyzak: Nie, to zakłucanie spokoju.

@pciem Dzwoń na policję, zajmują się takimi rzeczami a dojechanie takiego typa to dla nich darmowy sukces w statsach, jak jego "źródło dochodu" nie styknie na mandaty to zaraz się ogarnie.
  • Odpowiedz
@pciem: nieznam sie na puzonach ale moze jest jakies tepo ktore nie wspolgra z puzonem wiec moglbys nagrac taki zapetlony dzwiek i gosc by lekci nie mogl prowadzic.
  • Odpowiedz
@jest_agrest-nie_ma: jeśli faktycznie ten mandat jakimś cudem dostanie, też kiedyś wynajmowałem i typek robił przez rok remont, codziennie od rana wiercenie w ścianach, tutaj pewniejszym sposobem jest zwołanie paru osób którym również to przeszkadza i udać się do zarządcy budynku.
  • Odpowiedz