Wpis z mikrobloga

Co się stało z #blablacar w ostatnich latach?

Kiedyś, jakoś w latach 2018-2022 jeździłem regularnie z Niemiec do Polski za pół darmo, zazwyczaj za 70-100zł, czyli za kwotę, jaka miała sens, bo w gruncie rzeczy polegało to na "dorzuceniu się" do paliwa i pojechaniu w fajnej atmosferze. Nigdy ale przenigdy nie trafiłem na dziwnych ludzi, zawsze było mega fajnie + nawet raz poznałem mojego obecnego przyjaciela, z którym co weekend pijemy piwko. Same plusy. Uprzedzam, że bilety na pociąg kosztowały wtedy dużo dużo więcej a ja sam nie mogłem jeździć prywatnym samochodem ze względu na problemy z nogą.

Ja wiem, że inflacja, paliwo droższe itd. ale bez przesady, ludzie sobie z tego zrobili maszynkę do zarabiania pieniędzy już kilka lat temu i to totalnie mija się z całym konceptem początkowego blablacar'a. Bilet na ICE (dalekobieżny, szybki pociąg co z--------a 300kmh) z Essen do Poznania (moja standardowa trasa) kosztuje na zajutrz 49,99EUR i jestem w 7h w Poznaniu z jedną przesiadką w Berlinie, bezpiecznie + wiem, że nikt mi nic nie zrobi, bo na blablacar nigdy nie wiesz, kogo spotkasz.

Problem występuje tutaj raczej u ludzi, którzy mieszkają gdzieś na zadupiu i do najbliższego miasta, z którego jeżdżą pociągi dalekobieżne muszą i tak dojechać. Więc na końcu kalkukacji blablacar wychodzi całkiem w porządku, ale mimo wszystko = XD

Co tam się o------o?

Obecnie ludzie za tą trasę wołają sobie po 250-300zł + opłata serwisowa xD p------o? 250zł to okolice 60 euro, czyli jakas połowa baku w "uśrednionym" pojeździe z silnikiem diesla przy założeniu, że ma bak 60l , litr diesla stoi obecnie 1,55-1.60EUR i pali okolice 7 litrów.

To jak taki ktoś napakuje sobie z 3 osoby na pokład to nie dość, że jedzie za darmo to jeszcze sobie na tym jakiś grosik zarobi. Wiecie, wszystko spoko, wolny rynek, ale to totalnie mija się z założeniem blablacara z początku istnienia, szkoda.

Najlepsze w tym jest to, że ja dość często śmigam samochodem i sam ogłoszenia wstawiam, za symboliczne 100zł. Nie chce na nikim zarobić, chce go zabrać bo i tak jade pustym samochodem, niech dorzuci grosik do paliwka i tyle, nawet jestem skłonny podjechać lub gdzieś podrzucić. Odzewu zero xD a tego samego dnia samochody po 250-300zł są pełne rezerwacji.
  • 10
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@bsl w całym kraju diesel oscyluje w tych cenach. Oczywiście nie mówię tutaj o hardkorowych cenach w poniedziałek rano oraz w soboty wieczorem, gdzie potrafią skoczyć o 20 centów w górę.
  • Odpowiedz
@bruhh: niemozliwe, zeby miec 2x tanszy przejazd od reszty (nawet ponad) i nie miec klinetow, a reszta ma. Albo nie masz w ogoel ocen, albo masz je fatalne i do ludzi odpycha. Ja innego rozwiazania nie widze. Ponad to w Polsce wrecz przeciwnie - ceny trzymaja sie bardzo nisko, w zasadzie sa podobne do tego co 5 lat temu, a po drodze "troche sie zmienilo"
  • Odpowiedz
  • 0
@del855: ocen mam dokladnie 159, same 5 gwiazdek. Swojego czasu jezdzilem nawet 20 razy do Polski w roku, wiec zawsze gwiazdki byly w dwie strony i nigdy nie mialem problemow.

Po prostu chyba ludzie scrollujac i znajdujac oferte za 100zl posrod innych 2.5x drozszych pomysla, ze jakis scam, tak mi sie wydaje.

Juz tak w zeszlym roku 4x przejazd oferowalem w tej cenie i zero odzewu, tam jakies marudzenie bylo
  • Odpowiedz
  • 0
@del855 tak, wielokrotnie podbiłem ale nadal taniej o jakieś 10-20% i wtedy byli już chętni. Jak wspomniałem, ciągle jeżdżę tą trasę, właśnie z niej wróciłem i miałem na pokładzie znów 3 osoby które szczęśliwie przyjechały prawie 1000km za 100zl. Czasami odzew jest, ale w większości nie, dziś miałem szczęście.
  • Odpowiedz
  • 0
@bruhh

To nie wiem, ja jeżdżę na popularne trasie krajowej i generalnie praqie zawsze mam komplet, cena rynkowa. Ogólnie też jest teraz odpływ z blablacar, pociąg jest w zasadzie w tej samej cenie, a jednak wygodniej i niewiele dłużej.
  • Odpowiedz
@bruhh: kup auto i bzikaj i trzep kasę na naiwniakach. Masz idealny biznesplan. Tylko nie zapomnij zjechać z trasy naście kilometrów, zrobić serwisu w aucie, jechać te kilka godzin po robocie bez drzemki i na koniec jeszcze posprzątaj po przygodnej znajomości bo nie umie wytrzepać butów i wcierał kozy z nosa w zagłówek całą drogę popijając browara a w czasie nadprogramowej przerwy na siku i papierosa popalał ukraińskiego szluga i
  • Odpowiedz
@bruhh: Tbh jak śmigałem to kilka razy dałem oferte na blabla. Za każdym razem jakiś dojazd, czekanie i finalnie uznałem, że nigdy więcej xD
  • Odpowiedz