Wpis z mikrobloga

Hej, poznałem dziewczynę, która powiedziała mi, że leczy się na depresję od 20 lat z przerwami. To naprawdę świetna osoba, naprawdę super mi się z nią pisze. Jest inteligentną i wrażliwą osobą, bardzo empatyczną. Moje pytanie brzmi jak powinienem postępować z osobą chorą na depresję? Może jest tutaj ktoś taki i jest mi w stanie powiedzieć co powinienem robić, żeby czuła się komfortowo. Nie wiem czy przerodzi się to w relację romantyczną ale nawet jeśli to będzie relacja kumpelska to chciałbym żeby czuła się w relacji ze mną komfortowo. Próbuje czerpać wiedzę z różnych źródeł żeby być dobrym kumplem czy przyjacielem, ewentualnie partnerem (bo nie wiem co czas pokaże). Z góry dziękuję wszystkim za odpowiedzi chociaż wolałbym poważne niż totalnie śmieszkowe.

#depresja #zwiazki #zwiazek
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@sebb89: Jakim kumplem czy przyjacielem? Przyjaźń damsko-męska nie istnieje, najpierw przestań sam siebie oszukiwać takimi niedorzecznościami i bądź ze sobą szczery a dopiero później zajmij się jej "komfortem".
  • Odpowiedz
@sebb89 Nawet w to nie wchódź, tacy ludzie są z reguły toksyczni w relacjach, nawet o tym nie wiedząc. Trzeba być mega silnym żeby przetrwać relacje z taką osobą bo musisz prowadzić i siebie i partnerkę przez jej chorobę. Masz w sobie dużo empatii, podejrzewam też wrażliwości więc możesz się szybko zrazić. Ale wybór należy do Ciebie. Ja byłem w takiej relacji i niestety nie dałem rady. W normalnym życiu, gorzej
  • Odpowiedz
@sebb89 20 lat leczenia to dość długo i pytanie czy ona serio się leczy czy tylko mówi że to robi, albo dalej siedzi w jakimś toksycznym środowisku co niszczy jej psychikę w trybie stałym. Przez co myślę że masz 50 na 50 szans że będzie fajna relacja albo totalnie wyniszczająca relacja. Pospotykaj się ale jak zobaczysz jakieś niepokojące sygnały to lepiej się wycofać z tego. A z rad co do postępowania
  • Odpowiedz
@sebb89: Doceniam Twoje serce, ale pamiętaj: chcesz pomóc - nie ratować. Chcesz wspierać - nie wziąć na plecy cały jej bagaż. Bo jeśli wejdziesz w rolę opiekuna zamiast partnera, to prędzej czy później zniszczysz siebie, a ona dalej będzie w tym samym miejscu.

Po pierwsze: szanuj, nie naprawiaj.
- To, że ona jest wrażliwa, inteligentna, empatyczna - to ogromne plusy.
Ale depresja to nie smutek. To potrafi być głęboki cień, który nie znika
  • Odpowiedz
  • 0
@antypizda: Dzięki za ten wpis. Szanuję to, że chciało Ci się rozpisać na wiadomość przypadkowego anona z netu. Do tego bez pojechania. Wyrzuć ją na śmietnik bo pewnie p----------a.
Odpisuję dopiero teraz bo sytuacja się trochę rozwinęła. Udało się ją po jakimś czasie doprowadzić do spotkania, na którym okazała się szalenie fantastyczną osobą czego się sam boję. Wiem, że bierze leki i ma zaplanowaną terapię w warunkach dziennego pobytu na
  • Odpowiedz
  • 0
@kuba-rozpruwa: Dzieki za wyrażenie swojego zdania. Wezmę pod uwagę i rozważę chociaż czuję, że wejdę w tą relacje. Mam nadzieję, że nie będę żałował tak jak Ty. Trzymaj się anonie z wykopa i dzięki, że Ci się chciało odpowiedzieć.
  • Odpowiedz
  • 0
@Kitku_Karola: Dzięki za podzielenie się swoim doświadczeniem. Szanuję, że wyszłaś z tej ciężkiej choroby bo domyślam się jak wiele musiało Cię kosztować ogarnięcie tego wszystkiego. Staram się być wsparciem, nie porównywać i dawać bezpieczną strefę do wyrażania siebie bez oceniania. Na ten moment brak niepokojących sygnałów. Bardzo Ci jeszcze raz dziękuję za włożenie wysiłku w odpowiedź. Doceniam. Miłego dzionka życzę jak będziesz to czytać.
  • Odpowiedz