#przegrywpo30tce #przegryw Wróciłem z kołchozu. Zjadłem sobie kebaba, największego w moim powiatowym za całe 31 zł, okuratne bydlę do tej pory jestem najedzony. Skończyłem czyścić piec, nasypałem pełny zasypnik węgla, załatałem dętkę w kole od taczki, skończyłem naprawiać pompę pływającą dla chłopaków z mojego wiejskiego osp. Siedzę sobie teraz na dworze w ciemności, z radia leci lokalna powiatowa rozgłośnia w której grają O- Zone pomieszany z Kate Bush i Budką suflera. Jest ładne bezchmurne niebo pełne gwiazd. Ptaszki zbudowały sobie gniazdo w rynnie pod dachem i ładnie śpiewają. W 2021 zacząłem remontować Simsona, którego ojciec kupił w 2005 roku chcąc zarazić mnie pasją do motoryzacji co mu się absolutnie nie udało. Myślę czy by go nie skończyć i znowu nie zacząć jeździć choćby do kołchozu, zawsze taka jazda simsonkiem budzi nostalgię. Nie mam planów na weekend, no bo jakie plany można mieć w umieralni 400 mieszkańców. Zapewne będę oglądał ekstraklasę i ligę francuską, odwiedzę dziadka dziewięćdziesięcioletniego który złamał nogę i tak mi minie kolejny weekend w moim nudnym spokojnym życiu. Pozdrawiam i życzę wszystkim dobrego wieczoru.
@Niewiem90: Ogólnie tragedii nie ma. Zdrowie jest, a to najważniejsze. Robota niestety fatalnie płatna i samotność doskwiera. Żadnych znajomych i kolegów. Jestem jedynym z mojego rocznika 94, który nie opuścił tej umieralni, a było nas prawie 30 osób.
@ZaworZwrotnyZMosieznymGrzybkiem wiek, że gdy pisałeś ten post pewnie nie czułeś się najweselej ale mi czytając go zrobiło się tak jakoś Sielsko, jakbym na chwilę zapomniała o pędzie
hcąc zarazić mnie pasją do motoryzacji co mu się absolutnie nie udało. Myślę czy by go nie skończyć i znowu nie zacząć jeździć choćby do kołchozu, zawsze taka jazda simsonkiem budzi nostalgię. Nie mam planów na weekend, no bo jakie plany moż
Wróciłem z kołchozu. Zjadłem sobie kebaba, największego w moim powiatowym za całe 31 zł, okuratne bydlę do tej pory jestem najedzony. Skończyłem czyścić piec, nasypałem pełny zasypnik węgla, załatałem dętkę w kole od taczki, skończyłem naprawiać pompę pływającą dla chłopaków z mojego wiejskiego osp. Siedzę sobie teraz na dworze w ciemności, z radia leci lokalna powiatowa rozgłośnia w której grają O- Zone pomieszany z Kate Bush i Budką suflera. Jest ładne bezchmurne niebo pełne gwiazd. Ptaszki zbudowały sobie gniazdo w rynnie pod dachem i ładnie śpiewają. W 2021 zacząłem remontować Simsona, którego ojciec kupił w 2005 roku chcąc zarazić mnie pasją do motoryzacji co mu się absolutnie nie udało. Myślę czy by go nie skończyć i znowu nie zacząć jeździć choćby do kołchozu, zawsze taka jazda simsonkiem budzi nostalgię. Nie mam planów na weekend, no bo jakie plany można mieć w umieralni 400 mieszkańców. Zapewne będę oglądał ekstraklasę i ligę francuską, odwiedzę dziadka dziewięćdziesięcioletniego który złamał nogę i tak mi minie kolejny weekend w moim nudnym spokojnym życiu. Pozdrawiam i życzę wszystkim dobrego wieczoru.
źródło: 1000003242
Pobierz@ZaworZwrotnyZMosieznymGrzybkiem: jakie województwo? i ile w kołchozie wyciągasz?