Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Hej - proszę o przeczytanie wszystkie osoby, które lubią historię dot. związków i chętnie udzielą jakiejś rady zmęczonemu psychicznie człowiekowi.

Mam 22 lata i związałem się z 4 lata młodszą ode mnie dziewczyną. Jesteśmy razem od listopada. Do końca stycznia było naprawdę dobrze. Z byle czego się śmialiśmy, często się spotykaliśmy, dużo pieszczot, seksu oralnego, rozmów, wydawała się bardzo dojrzała i aż nie mogłem uwierzyć, że ma tylko te 18. Kończy liceum, ja właśnie studia, więc początkowo byłem niechętny przez różnicę wieku, ale mnie mega zaintrygowała swoją osobą. Czułem się jak z bratnią duszą, a rzadko tak jest...

Natomiast w lutym zaczęły występować pewne problemy. Dziewczyna od początku związku dość często do mnie dzwoniła, nawet wtedy, kiedy trenuje w domowej siłowni czy pracuje (zdalnie, więc niby mogę rozmawiać, ale cholera, ileż można?), nie potrafiłem zawsze się skupiać na tym, co nawet do mnie mówi - ba, najczęściej pierdoły typu tutaj Kaśka ma takie zęby, Julka taka gruba, jaką torebkę dzisiaj wziąć, czy się jutro pomalować. No zawsze wolałem, jak dziewczyna dużo opowiada niż taka, co nic nie mówi, ale tutaj już czasami wlatywała przesada.

Zacząłem być jakby to powiedzieć trochę niezadowolony z tego jej nacisku, zazdrości (bo też mocno była, założyła mi lokalizację na iPhonie i wspólnie się widzimy, a jak słyszała o jakichś dziewczynach czy coś, to widać było, że ją to irytuje) i ogólnie trochę jeszcze dziecinnego myślenia co do przyszłości - nie pokazywała tego do lutego, więc albo dobrze to kamuflowała, albo coś jej się teraz obróciło.

W marcu mieliśmy tydzień, pod dwa trochę urwany kontakt przez kłótnię. Trochę została wywołana tym, że ja od lutego chciałem z nią porozmawiać jak człowiek z człowiekiem na tematy, które mnie cholernie irytują. I czy jesteśmy w stanie trochę to zmienić, gdzie ona widzi wady we mnie, żębym też mógł się zmienić i tak dalej. Bo jednak zmęczenie psychiką już mocno weszło. Problem w tym, że ona przez cały luty unikała rozmów, bo wolała sobie wstawić zdjęcie na IG, zmienić profilowe na fejsbuku, zająć się jakąś tam stronką z makijażami (bo planuje je robić za pieniądze), ale finalnie no nigdy mnie nie wysłuchiwała.

Byłem dośc sfrustrowany i w pewnym momencie (dalej jesteśmy w lutym) uznałem, że to nie ma trochę sensu, skoro ona nie chce rozmawiać. Dalej starałem się traktować ją dość poważnie, starałem się słuchać, spędzać z nią czas nawet oglądając filmy, ale przy prawie każdym wyjściu chciałem, aby "zrobiła mi dobrze" - chyba przez tą całą irytację. Nawet kiedy jej się nie chciało, to ja wciąż ją zachęcałem. Ona to zauważyła, chyba jeszcze bardziej się przez to pogorszyło, a przy tym zaczęła ode mnie wyciągać coraz to więcej kasy. Wiecie, kosmetyki kupisz, to będzie to, "he he he". Nigdy nie byłem w takiej sytuacji, może przez pierwsze dwa/trzy razy mnie to pociągało, bo jakaś nowość, ale nie dość, że czułem się niewysłuchiwany, to jeszcze wykorzystywany.

Doprowadziło to do kłótni, w której dalej nie chciała gadać (wolała podejść do lustra, patrzeć włosy i próbować je wyrywać z nerwów), więc wyszedłem od niej i przez tydzień się nie odzywaliśmy. Potem rozmawialiśmy przez telefon (choć ja wolałem się spotkać - ona uznała, że źle ją potraktowałem, że była niesamowicie zła - ogólnie jest cholernie nerwowa i wybuchowa, o czym za chwilę), w kolejny weekend wyszliśmy i sobie wyjaśniliśmy to i owo. Minęły 3-4 dni, a ja znowu czuję w trakcie rozmów z nią, że mnie nie słucha. Po prostu mnie nie słucha. Opowiada tylko o tym, co robi, a ja mam tego słuchać i czasami skomentować + jakieś spotkanie w weekend.

Mimo wszystko jest osobą dobrą - czuję to, że w głębi serca nie jest zła, tylko ma sporo problemów ze sobą, co przerzuca na mnie. Wybucha, kłóci się, nagrywa TikToki, śpi w trakcie dnia, wrzuca relacje na IG prawie codziennie ze swoimi fotami, irytuje ją wszystko wokół, na rodziców też potrafi naskoczyć i jak skróciłem trochę to zachowanie, to jest coraz gorzej. A w ostatnich dniach to już w ogóle w formie żartów daje, że tutaj taki "fajny kierowca busa" jedzie, tutaj jedzie na podryw z koleżanką do miasta w następny weekend, jak będę zajęty czymś innym. Taka dziecinada jej się włączyła, jakby wystarczyło, że jest bardzo ładna z twarzy i niezależnie co zrobi, ja zawsze będę. Albo inni faceci będą, bo jak nie ten, to tamten...

Da się to zmienić? jak ewentualnie spróbować podejść jeszcze do jakiejś rozmowy? Może są jakieś mocne frazy, które trafiają do głów kobiet (szczególnie trochę niedowartościowanych, bo uważam, że ona taka jest, skoro próbuje wzbudzać zazdrość). Czy jednak dla własnego dobra oddalić się od niej, zacząć ją zlewać i jeśli nie będzie poprawy, po prostu rzucić to w cholerę? Czy po prostu ją rzucić, podziękować i poczekać, może będzie jakaś refleksja z jej strony?

#zwiazek #relacje #relacja #dziewczyna #kobieta #mezczyzna #girlfriend #chlopak #boyfriend #zwiazki #s--s #problemy #psychika

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Nighthuntero

🧙🏻 Prowadzę anonimowe mirko już 2 lata, ale nikt mi nie pogratuluje, bo jestem ze wsi. Wspomóż projekt

  • 28
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Da się to zmienić?


@mirko_anonim: pytanie, czy chce się zmieniać? Wydaje się, że nie. Zazwyczaj u borderek tak jest, że początki są super, potem jest koszmar. Jak borderka przekroczy granice, to opcje są dwie. Albo uciekasz z relacji, albo znowu jest super i tak w kółko, tylko że przesuwanie granic coraz dalej. Potem zostajesz wrakiem, a ona znajduje kolejnego
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: no nie. Bez komunikacji nie ma związku.
Wiele rzeczy można w relacji przepracować ale aby cokolwiek zmienić obie strony muszą CHCIEĆ ze sobą rozmawiać, mówić i słuchać.

ale przy prawie każdym wyjściu chciałem, aby "zrobiła mi dobrze" - chyba przez tą całą irytację. Nawet kiedy jej się nie chciało, to ja wciąż ją zachęcałem

To jest trochę niepokojące że nabierasz ochoty na zbliżenie gdy partnerka cie
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: ona ma 18 lat i gdzie w wieku 23 lat będzie się jej wszystko prostowało. Nie wiadomo też czy ty nie masz jakichś odjazdów gówniarskich bo 22 lat to też siano we łbie.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim oboje jesteście mocno niedojrzali emocjonalnie. Nie ma u Was w ogóle jakieś sensownej komunikacji. Ona wymyśla jakiś fajnych kierowców busa by wzbudzać w Tobie zazdrość co jest po prostu metodą manipulacji. Wyrywanie sobie włosów bo się pokłóciliście to brzmi jakby kolejnym krokiem miało być cięcie się… karanie cisza to też metoda manipulacji… dawanie siebie za jakiś kosmetyk czy coś to dla mnie jak p---------a wręcz… ja się zastanawiam z której
  • Odpowiedz
@mirko_anonim:

przy prawie każdym wyjściu chciałem, aby "zrobiła mi dobrze" - chyba przez tą całą irytację. Nawet kiedy jej się nie chciało, to ja wciąż ją zachęcałem. Ona to zauważyła, chyba jeszcze bardziej się przez to pogorszyło, a przy tym zaczęła ode mnie wyciągać coraz to więcej kasy. Wiecie, kosmetyki kupisz, to będzie to, "he he he". Nigdy nie byłem w takiej sytuacji, może przez pierwsze dwa/trzy razy mnie to
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Bracie, trafiłeś na dziewczynę, która emocjonalnie jeszcze jest w liceum, a Ty próbujesz z nią zbudować związek jak z kobietą. I teraz pytanie nie brzmi, czy się da to naprawić - tylko, czy warto. Bo nie jesteś tu po to, żeby ją wychowywać, tylko żeby tworzyć coś wartościowego, co daje Ci spokój, energię i rozwój. A nie wypalenie i frustrację. Napiszę to w bardziej zrozumiały sposób.
Co tutaj naprawdę się dzieje?
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Pan_Slon - 18-latka to dziecko? Kiedyś ludzie się żenili w tym wieku, a spora część miała dzieci. Bardziej chodzi o mentalność i w tym przypadku wątpie, czy to główny problem.

@incelowski - obecnie próbuję bardziej ją olewać, nie reagować na te głupie teksty mające wywołać zazdrość albo próbę kontroli, czy powiedzenie w moją stronę, że no co ty tak mi nie ufasz, tylko przecież żartuję. Zobaczymy,
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Kitku_Karola - co mnie ciągnie? To, że jednak mnie nie ocenia, jak coś źle robię, potrafi wesprzeć czasami w jakichś sytuacjach, mamy sporo wspólnych zainteresowań, wbitych zachowań, koniec końców lubiłem z nią często rozmawiać. Potem wyszło, że miała też już kilku partnerów seksualnych, lubi bardziej "brudne traktowanie", a mi jednak zależy na bliskości i wzajemnym wsparciu. Wiesz, kończysz robotę, coś robisz nawet koło domu itp. a
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
odpowiedzialny-znawca-56: Nie wiem nawet od czego zacząć. Jak do mnie to mega dziecinada, ale czego oczekiwać od 18 łatki, której psychika się rozwinie za jakieś 7 lat. Pomijając niedojrzałe zachowania i jakieś dziecinady, to:
1)robienie gały za kosmetyki to p---------a i to nie jest normalne. Dziwię się, że ona w ogóle takiego czegoś się nie wstydzi zaproponować. Szon zwykły z charakteru
2)komunikacja u Was nie istnieje. Jesteście niby związkiem, ale ona
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @antypizda

Wielkie dzięki bracie za odpowiedź. Wyjeżdżam w następnym tygodniu do Hiszpanii na tydzień na wakacje, zresetuje umysł, ona może też, ograniczę wtedy kontakt. Gdy wrócę, spotkamy się na pewno (chyba że coś się w tym tygodniu akurat zmieni), jeśli nie będzie poprawy, odbędę z nią taką ostatnią rozmowę i wszystko będzie jasne. Szkoda tracić sobie okresu wakacyjnego na niedojrzałą emocjonalnie dziewczynę, która - w mojej opinii
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: nawet nie widzisz jak mistrzowsko Cię rozgrywa i nawet nie ma w tym celu, robi to bo taka jest, nie masz szans w jej gierkach. Ogarnij dupę, bo zmarnujesz lata życia w toksycznej relacji. A na koniec ona zostawi Ciebie i jeszcze będzie Ci po niej przykro. Albo urwiesz to szybko, ale pozwolisz żeby myślało za Ciebie krocze. Napiszę jeszcze raz - ogarnij się.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Dobrze gadasz. Masz plan, masz świadomość i masz jaja. Teraz tylko nie daj się wciągnąć z powrotem w bagno tylko dlatego, że czasem pachnie jak ogród.
Czy dziewczyna, która ma ochotę zdradzać, wrzuca wspólne zdjęcia i pokazuje faceta rodzinie?
Czasem tak.
Bo zdrada nie zawsze wynika z braku szacunku do Ciebie. Czasem wynika z braku szacunku do siebie.
Z braku stabilności. Z emocjonalnej pustki.
Z potrzeby potwierdzania swojej atrakcyjności, zemsty za byle focha albo
  • Odpowiedz