Wpis z mikrobloga

Mirki z #sieci, #pytanie jak zwykle rozwiązujecie problem 2 sieci, jedna z internetem druga bez, by się nie narobić?

Znane mi sposoby to:
- jedna sieć np wifi z dostępem do internetu, pakiety filtrowane na wyjściu. Trzeba się narobić, filtrować dla każdego nowego urządzenia "bez-internetu"
- dwie osobne sieci wifi, dwa VLANy i/lub dwie podsieci. Ale i tak trzeba ręcznie konfigurować allow/block rule dla podsieci - dodatkowo, popatrz na dół posta...

Mam przypadek, gdzie potrzebuję takiej konfiguracji: urządzenia A1...An - bez internetu, ale usługi dostępne dla urządzeń B1...Bn - z internetem. Dla uproszczenia: B - laptop, A - np jakiś czujnik dający się odczytać z laptopa lub samodzielnie wysyłający alarm do usługi działającej na laptopie B, okresowo samo-synchronizujący swój stan.

W dodatku niewykluczone, że routerem będzie... telefon z Androidem; co jak wiadomo utrudnia konfigurację - dać się da (choć nie wiem czy można tworzyć VLANy), raczej wpada to dla mnie do kategorii "trzeba się narobić".
Jakie macie doświadczenia z pomysłami gdzie można to osiągnąć niskim kosztem? ;)

#siecikomputerowe #router
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Oo-oO:
Jeśli nie masz sensownego routerka z firewallem no to niestety trzeba walczyć. Magii nie ma, żeby realnie segmentować sieć musisz ją jakoś pociąć. Czy to przez VLANy i inter-vlan routing, czy to przez drugi router który po prostu będzie NATem do głównej sieci (zakładając, że to A będą pytać urządzenia z B). Dowolny zawsze włączony komputer może robić za taki router. Problem byłby jakbyś chciał robić większe przekierowania na
  • Odpowiedz
  • 0
@Aramil: rozważałem kiedyś taka opcje z routerem - nie wiem dlaczego mi się jakby nie podobała - nie jest to duży koszt, zajmuje tylko nieco miejsca i gniazdko po skonfigurowaniu. Chyba była to kwestia zjeść ciastko i mieć ciastko - jeśli osobny router, to laptop musiałby się priorytetowo przepinać z hot-spota, na wifi routera (by korzystać z urządzeń B), sumie też nie problem. Im dłużej myślę to tym bardziej nie
  • Odpowiedz