Wpis z mikrobloga

Taka sytuacja związana z rynkiem #nieruchomosci

- biuro nieruchomości wystawia na sprzedaż dzialkę za cenę X
- biuro za dwa dni chwali się na Facebooku, że sprzedana w błyskawicznym tempie
- za dwa tygodnie pojawia się ogłoszenie od prywatnego sprzedawcy, ale cena działki wynosi już 2 x X!
- okazuje się, że sprzedawcą jest flipper, który ma na swoim profilu kilka ogłoszeń działek
- działa jako osoba prywatna, żeruje na ludziach, którzy chcą kupić działki dla własnych celów budowlanych, nie płaci podatku VAT ani dochodowego (z pewnością kolejne zakupy są wykazywane jako własne koszty mieszkaniowe).

Uważam, że takie działania szkodzą zwykłym ludziom, a fliperzy to największa zakała rynku, bez żadnej wartości dodanej. I teraz pytanie do wykopków - czy znając dane takiej osoby (bo są widoczne w ogloszenii), zgłosilibyście do sprawdzenia do Urzędu Skarbowego takiego delikwenta? Z pewnością to nie pierwsze transakcja w ostatnim czasie, a osobiście uważam, że fliperzy mają pośredni/bezpośredni wpływ na to co dzieje się na rynku, a takie zachowania trzeba tępić. Zapraszam do dyskusji/wyzywania, itd.

Czy zgłosiłbyś do Urzędu Skarbowego flippera, który nie płaci podatków?

  • Tak, jeszcze jak, jazda z flipperami 93.5% (43)
  • Nie, fliperzy to dobrzy ludzie 6.5% (3)

Oddanych głosów: 46

  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ArnoldZboczek: Skąd wiesz, że ten fliper nie płaci podatków? Sama sytuacja wskazuje, że ktoś gdzie popełnił błąd w wycenie działki: albo agencja pozbyła się bubla albo fliper wie coś czego inni nie wiedzą.
  • Odpowiedz