Wpis z mikrobloga

Broniłem sie przed seria Dark Souls te 10 lat, twierdząc, że to gra nie dla mnie, bo nie jestem masochistą. Jakoś początkiem tego roku siedziałem u kumpla i widziałem ze zaczął ds1. Postanowiłem sam sprawdzic i co? I wsiąknąłem na dobre. Oczywiście są momenty gdzie mam ochotę rozwalić wszystko dookoła, bo mi nie idzie, ale widzę pewne podobieństwa do kultowej już gry, mianowicie naszego kochanego... goticzka.
Tak. Elementy które sprawiły, że doszedłem do takiego wniosku to:
-Poziom trudności - zdecydowanie, obie gry stawiają przed nami wyzwanie, czuć progres naszej postaci. Gry nie prowadzą nas za rączke rzucając ogromną strzałkę z napisem "IDŹ TUTAJ", co sprawi, że sami musimy wydedukować/wyłapać jaki mamy cel.
-Budowa świata - obie produkcje wrzucają nas do niewielkiego, lecz doskonale zaprojektowanego świata, niby mamy możliwość podążenia gdzie tylko chcemy, lecz rozstawione odpowiednio moby, dają nam do zrozumienia czy sobie poradzimy dalej czy nie.
- System walki - Dynamiczna walka, dobrze odczuwalny każdy blok, unik oraz każdy cios. Warto dodać, że w Goticzku nasz moveset zmienia się w zależności od umiejętności naszej postaci, w DS natomiast każdy rodzaj broni ma swój moveset

Jeśli zagrywałeś się w Gothicki i masz już ograne wszystko po 100 razy lącznie z modami oraz chcesz zagrać w coś, co na nowo sprawi, że wsiąkniesz w imaginowany świat i poczujesz się jak nieporadne dziecko to gorąco polecam Dark Souls

#gothic #gothic2 #gothic2nk #kronikimyrtany #darksouls #soulslike #nostalgia #pcmasterrace #gry #konsole #polecam #rozkminy
piegu92 - Broniłem sie przed seria Dark Souls te 10 lat, twierdząc, że to gra nie dla...

źródło: temp_file2811403055213514119

Pobierz
  • 40
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

Poki co jestem po 1 ograniu ds1, w trakcie drugiego. Pozniej bedzie ds2, ds3.


@piegu92: Ds2 to gnój i naprawdę nie warto. Od razu przejdź do DS3 by zachować dobre wspomnienia o tej serii.
  • Odpowiedz
@piegu92: tbh nie rozumiem fenomenu jarania się tym całym poziomem trudności, dużo bardziej wpłynęły na mnie wydarzenia z fabuły wieśka albo lies of p niż którykolwiek z bossów albo trudniejszych etapów do przejścia w soulsach np. the ringed city. Po pewnym % gry całość robi się mdła i wszystko sprawia wrażenie tylko pozornie trudnego, a po trzecim zdechnięciu już nie jest trudne tylko "do rozpracowania" i dalej idziesz jak gdyby
  • Odpowiedz
via Android
  • 2
@totem_lesnych_ludzi Nie chodzi o to, że jest to mega trudna gra, bo przecież możesz pofarmić dusze i nawalić wysoki lvl i nic Cie nie zatrzyma. Bardziej chodzi o to, że gra rzuca nam wyzwanie i o satysfakcję jaka towarzyszy wygranej. Gra bez fabuly? Tez bym tak nie powiedzial, bo fabula jest.
  • Odpowiedz
Bardziej chodzi o to, że gra rzuca nam wyzwanie i o satysfakcję jaka towarzyszy wygranej.


@piegu92: a która nie rzuca i nie daje satysfakcji z wygranej? Dobry projekt gry charakteryzuje się tym, że potrafi zatrzymać przy sobie dużo graczy (czyli dużo wchodzi we flow według wykresu) a główną cechą soulsów jest, że najpierw wylewa kubeł anxiety na łeb, a potem fani serii epatują elitaryzmem, bo udało im się przejść przez
totemlesnychludzi - >Bardziej chodzi o to, że gra rzuca nam wyzwanie i o satysfakcję ...

źródło: The-8-Characteristics-Of-Flow

Pobierz
  • Odpowiedz
@totem_lesnych_ludzi wiedźmin też jest liniowy. Masz tam iluzję wyboru, bo niby podejmujesz jakieś decyzje, ale nie mają żadnego wpływu na świat. Historia jest fajna, ale jesteś jej odbiorcą, a nie twórcą. To razem z walką, która nie stawia żadnych wyzwań sprawia, że to wiedźmin jest jednorazową grą. Soulsy mają fabułę, ale tylko jej szczątki są podawane wprost. Reszta jest ukryta w opisach przedmiotów. Jeśli nie interesuje Cię historia to po prostu
  • Odpowiedz
@totem_lesnych_ludzi

a która nie rzuca i nie daje satysfakcji z wygranej?

Ta, w której jednym przyciskiem kręcisz młynkiem, a drugim robisz uniki w nieskończoność, bo nie masz staminy. Przeszedłem wiedźmina, podobał mi się, ale to bardziej interaktywny serial niż gra stawiająca graczowi wyzwanie.
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@totem_lesnych_ludzi Masz od poczatku przepowiednie ktora starasz sie zrealizowac, dazysz krok po kroku do jej osiagniecia. Spełniasz jej warunki i dowiadujesz sie ze mozesz ocalic ten swiat. Sa questy poboczne i zwroty akcji.
  • Odpowiedz
@piegu92: Ogrywałem i w sumie ta fabuła jest tak szczątkowa, że przez 20 godzin nie znalazłem żadnych powiązań. Niby mieliśmy ją poznawać z nielicznych monologów postaci, z opisów przedmiotów, ale niestety nie poczułem tego i się zmęczyłem.

Walka fajna, ale w DS1 u mnie sprowadzała się do oznaczenia celu, bo bez tego uderzenia czasami nie wchodziły, turlania się, czy właśnie farmienia, żeby brnąć dalej.

Dlatego pewnie dla osób jak ja
  • Odpowiedz
via Android
  • 0
@Wink Przyznam, że nie czytałem każdego opisu. Cel jest postawiony jasno. Jeżeli chcesz zgłebić lore tego świata to wydaje mi się, że musisz mieć mega analityczny umysł, zbierać i czytać wszystko, ograć całą trylogie (bo 3 cześć ma mase nawiązań do jedynki) i to kilka razy, żeby spotkać każdą postać lub po prostu obejrzeć materiał na yt. Ja należę do tej drugiej grupy i myślę, że zdecydowana większość graczy rownież.

Zaczynam
  • Odpowiedz