Wpis z mikrobloga

@wyscrollowany: Tata mnie próbował nauczyć jazdy na nartach kiedy miałam jakieś 5 lat, bo sam w młodości świetnie jeździł, ale panicznie się bałam zjechać nawet z dwumetrowej zaspy, o stoku już nie wspominając, dosłownie wpadłam w histerię i rozryczałam się, no i to był pierwszy i ostatni raz kiedy miałam narty na nogach. 🙃
  • Odpowiedz
@wyscrollowany: Nigdy nie byłem na nartach.

Swego czasu do mojego kołchozu przyszedł młody normik dorobić na wakacje. I się dziwił, że jak to, że nikt nigdy nie pływał na żaglówce, jak on żegluje co roku ze swoim starym
  • Odpowiedz
@wyscrollowany: ja nie ale jakis typ co mial firme z 100+ pracownikow milioner byl w gorach i polamal zebra czy cos takiego wiec pewnie narty albo snowboard i w szpitalu lezal potem
nie pytajcie skad wiem nie znam typa
  • Odpowiedz
@Zoyav nie mieszkam w górach, ale mam jakieś 50 km do stoku i tam normictwo jeździ na deskę. Żeby tam na narty jeździli to nie słyszałem, może tak, a może nie, bo stok za mały albo deska tańsza, nie wiem. Jakbym był normikiem to bym jeździł też eh
  • Odpowiedz
@wyscrollowany narty zawsze były najbardziej surrealistycznym sposobem spędzania wakacji z punktu widzenia mojego chuopskiego pochodzenia - ale może właśnie dlatego ostatecznie stały się moją największą pasją ()
  • Odpowiedz