Wpis z mikrobloga

Ubieram ten cały szpej, termo, kamizelka, kurtka, komin, kominiarka, kask już na łbie, czuję się jak ludzik michelin.

STOPERY. No nie, przecież nie jadę daleko, tylko wkoło komina, nie będę tego wszystkiego ściągać, poprawiać dla głupich stoperów.

A potem od tego szumu pęka mi łeb. Za każdym j****nym razem.

Nie wiem jak ludzie jeżdżą bez stoperów?

#motocykle
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@zamknij_morde_waski:

Można też nie mieć głośnego wydechu


Jak powiedzieć że nigdy nie jeździłeś motocyklem, nie mówiąc że nigdy nie jeździłeś motocyklem.
Akurat wydech to nie bardzo słuchać, co innego
  • Odpowiedz
@gusguster:

Jeżdże bez od zawsze.

Na lajciku lecę sobie 160 i w tym czasie leci audiobook...


Nie wiem czego ma to dowodzić? Jak masz słuchawki to i tak waliisz czym innym po uszach.
Ja mieszkam na wsi i śpię ze stoperami ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@jackpie fakt, na dłuższą metę w-----a mnie hałas (szum wiatru), ale z drugiej strony sama obecność stoperów w uszach w-----a tak samo. Jakby to były słuchawki i by coś tam grało to by było spoko, tak jak do samochodu (wybebeszonej torówki) na dojazdy na tor zakładam słuchawki z ANC i jest idealnie tak stopery powodują dyskomfort.

Nie mniej jednak da się żyć, nawet bez owiewki i w szczękowcu, tyle że już
  • Odpowiedz
@jackpie: Wydaje mi się, że to kwestia wrażliwości, jednnemu przeszkadza hałas bardziej drugiemu mniej. Ja "dookoła komina" nigdy nie zakładam stoperów i jest spoko a jeżdżę na nakedzie. Na dłuższą metę to wolę założyć albo stopery albo słuchawki z anc. Ale jak coś mam długo w uszach to też po pewenym czasie zaczyna przeszkadzać. Mam znajomych którzy nigdy nie stosowali stoperów i nie widzą problemu. Tak że co kto lubi:)
  • Odpowiedz