Wpis z mikrobloga

@ntdc: Zabytki może i brudne od sadzy, ale jeszcze nie zniszczone gównomodernizacjami epoki dorobkiewiczostwa. Sporo pięknej, autentycznej substancji poszło nieodwracalnie na przemiał od czasu kiedy robione było to zdjęcie.
  • Odpowiedz
@Foxing: to były czasy mojej młodości. O ile nie wyobrażam sobie dorosłości w latach 90., kiedy się wychowałem, o tyle nie wiem, czy chciałbym dzieciństwo spędzać w dzisiejszych czasach. Dobrze mi się żyło w latach 90. po prostu jako dzieciakowi. Niemniej nie chciałoby mi się wracać do czasów szkolnych, wolę dorosłe życie
  • Odpowiedz
o tyle nie wiem, czy chciałbym dzieciństwo spędzać w dzisiejszych czasach


@incelowski: W dzisiejszych czasach większość ludzi rozumie, że dzieci to nie rzeczy, rośnie świadomość na temat problemów psychicznych czy znęcania się, o wiele mniej patoli i dresiarstwa żeby ci z-----ć telefon czy dychę do sklepiku, przeciętny rodzic ma na tyle kasy by zapewnić dziecku rozwój hobby, szkoły mimo wszystko są czystsze i bardziej komfortowe...

Nostalgia nostalgią, ale come on
  • Odpowiedz
@Foxing: jestem typem samotnika. Sam sobie organizowałem czas, więc nie wiem, czy czułbym się komfortowo z nadopiekuńczymi rodzicami. Za moich czasów rodzice byli zajęci swoimi sprawami, co mi odpowiadało. Kiedy "odchowali" starsze rodzeństwo i chcieli się "zając" mną, to się okazało, że jestem już na tyle samodzielny, że nie mieli już na mnie wpływu. Nawet nie wiedzieli, że przez lata ukrywałem kasę, którą "zarabiałem" na instalowaniu ludziom XP-ka xD Dzisiaj
  • Odpowiedz
@incelowski: Na wykopie w ogóle jest jakaś maniera przedstawiania lat 90 jako cholera wie jak piekielnego okresu. Tymczasem myślę, że dla całkiem sporej części dzieciaków wtedy dorastających były to całkiem spoko czasy i mniej więcej myślą o nich podobnie jak to opisałeś, ja też tak z resztą mam. Serio, czytając wykop mam czasami wrażanie, że siedzą tu ludzie, którzy albo wtedy żyli w warunkach trochę takich jak w scenie z
  • Odpowiedz
@niecodziennyszczon: mnie się wydaje, że dla dzieciaków lata 90. niejako były optymalne między właśnie siermiężną komuną a obecnym konsumpcjonizmem. W komunie trudno było o fajne zabawki, bo wiadomo, że te tylko w Pewexie. W latach 90. rynek zalały zabawki z zachodu, w tym genialne Lego. Był balans. Prezenty miały swoje pierwotne znacznie, bo taki samochód Bburago dostało się raz w roku, a nie jak teraz dzieciaki co wejdą do sklepu,
  • Odpowiedz
@ntdc: tak właśnie większość Polski wyglądała przed wejściem do Unii, miałem 9 lat jak wchodziliśmy do Unii ale pamiętam jaka była bieda, brud, smród i więcej dziur na drogach niż dróg. A jak wsiadało się w autobus miejski to zastanawiałeś się czy nie rozpadnie się zaraz ewentualnie czy drzwi nie przetną kogoś na pół. Mimo, że dalej jest dużo takich miejsc w naszym kraju to już zdecydowana mniejszość. Ale przynajmniej
  • Odpowiedz
@niecodziennyszczon: mnie się wydaje, że dla dzieciaków lata 90. niejako były optymalne między właśnie siermiężną komuną a obecnym konsumpcjonizmem. W komunie trudno było o fajne zabawki, bo wiadomo, że te tylko w Pewexie. W latach 90. rynek zalały zabawki z zachodu, w tym genialne Lego. Był balans. Prezenty miały swoje pierwotne znacznie, bo taki samochód Bburago dostało się raz w roku, a nie jak teraz dzieciaki co wejdą do sklepu,
  • Odpowiedz
@incelowski: Na wykopie w ogóle jest jakaś maniera przedstawiania lat 90 jako cholera wie jak piekielnego okresu. Tymczasem myślę, że dla całkiem sporej części dzieciaków wtedy dorastających były to całkiem spoko czasy i mniej więcej myślą o nich podobnie jak to opisałeś, ja też tak z resztą mam. Serio, czytając wykop mam czasami wrażanie, że siedzą tu ludzie, którzy albo wtedy żyli w warunkach trochę takich jak w scenie z
  • Odpowiedz