Wpis z mikrobloga

Zastanawia mnie jedno, odnośnie rodziny Konona. Mianowicie, jego dziadek zmarł kilka miesięcy przed przeprowadzką z Wilkowa do Białegostoku, a mimo to jest pochowany w Białymstoku, więc jego ciało musiało być ekshumowane i przeniesione na inny cmentarz. Jednocześnie ciało Marianka zostało w Wilkowie. Nie mam dzieci, ale mam prochy moje psa na półce i absolutnie nie wyobrażam sobie go porzucić, a co dopiero, jakby to był mój syn, którego przez 9 miesięcy nosiłam w sobie, a potem spędziłam kilka/ kilkanaście a może i kilkadziesiąt godzin rodząc go. Do tego, to były takie czasy, że za skrzynkę bimbru można było na luzie ogarnąć z księdzem nielegalną ekshumację. Wśród rodziny/ znajomych mam co najmniej kilka takich historii, że ktoś zapłacił księdzu, a potem zwłoki/ szkielet przewiózł w bagażniku Syreny, czy innej Warszawy na inny cmentarz. Więc czemu Marianek został w Wilkowie, skoro "dorzucenie" go do trumny dziadka kosztowałby dosłownie grosze?
#kononowicz
  • 15
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 4
@Mein_Kraft: Ale Krzychu był jebnięty xD A Bronek, mimo że trochę zwichrowany przez front i łagier, to chyba był w miarę ogarnięty. A Leonarda to mi się kojarzy z jedną z moich prababci, tzn. prosta kobieta ze wsi, ale dla swoich dzieci byłaby gotowa zabić/umrzeć. I ja też, mimo że instynktu macierzyńskiego za bardzo nie mam, to nie mam, to i tak nie mogę sobie wyobrazić zostawić ciało mojego (hipotetycznego)
  • Odpowiedz
@FrauWolf:

Bronek, mimo że trochę zwichrowany przez front i łagier, to chyba był w miarę ogarnięty.

POdobno się znęcał nad rodzinq PO całości (zachowanie Konona do więźniów obozu Knurschwitz-Bembenau by do tego pasowało) /mod

  • Odpowiedz
  • 1
@Genadiusz_Kupiec: Przecież go nie uczłowieczam xD Wiem, że to był pies, chodzi mi o ten kontrast, że ja bardziej "ludzko" podchodzę do psa, niż oni podeszli do własnego syna. I kompletnie nie potrafię sobie wyobrazić zostawienia ciała mojego potencjalnego, ludzkiego dziecka (bo mimo, że nigdy tego nie doświadczyłam, to wiem jak trudne i emocjonalne są ciąża, poród i postpartum dla kobiet) ~200 km dalej, kiedy zabrania go ze sobą byłoby
  • Odpowiedz
@FrauWolf: różnie ludzie POdchodzq do martwych ciał, ale akurat dziwne że ci sami ludzie inaczej POdeszli do owego dziadka i do Marianka /mod

  • Odpowiedz
@FrauWolf: Ciężko powiedzieć jak było. Może przeprowadzali się stopniowo. Może Marianka nie dało się przenieść z jakiś dodatkowych względów np. epidemiologicznych, może wcale nie dało się załatwić tej sprawy za przysłowiową flaszkę. Może w datach przenosin i śmierci dziadka jest błąd.
  • Odpowiedz
@FrauWolf:
No dobra, na Kononopedii jest napisane:

Na domniemanym nagrobku Marianka nie zachowały się żadne oznaczenia czy napisy świadczące o tym, że jest to rzeczywisty grób w którym leży jego starszy brat. W kilku wcześniejszych filmikach Kononowicz mówił że jak będzie miał pieniądze to wymuruje Mariankowi grób, co sugeruje że Marianek grobu murowanego w ogóle nie posiadał i ten na którym ostatnio złożył swoje świeczki może należeć do kogoś innego.
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 0
Więc w zasadzie można przypuszczać, że informacje, które posiadamy o Marianku niekoniecznie są prawdziwe.


@Smok_Baltazar: True. Chciałam tam zadzwonić, ale do samego kościoła nie ma numeru telefonu na google, do tego sam kościół, to przerobiony zbór protestancki na kościół katolicki i nie mogę znaleźć cmentarza, na którym jest pochowany Marian. Do tego nie mineło 100 lat od jego urodzenia/ 80 lat od zgonu więc nikt mi nie udostępni aktu urodzenia/
  • Odpowiedz
@FrauWolf: Widzę, że działasz w temacie. Także kibicuję ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Jest szansa, że ciało Mariana jest w grobie Antoniego Bykowicza, tylko Krzysiowi nikt o tym nie powiedział


Jeszcze ciekawiej by było, gdyby był w grobie Krzyśka i Bogusia, czyli w "grobie synów". Tym bardziej, że na tym grobie są ewidentne braki w napisach.
  • Odpowiedz