Wpis z mikrobloga

  • 0
@Oskar_Karolczuk: bluszczańska/grefrutowa
Paaanie, ja mam dziesiątki zgłoszeń z tej okolicy i powoli tracę nadzieję na jakiekolwiek rozwiązanie tych spraw
Dostaje co jakiś czas maila, że zostało wszczęte postępowanie ale jak one się kończą to nie mam pojęcia
  • Odpowiedz
@haabero: jak nisko można upaść żeby zaistnieć w internecie? Zszedłeś do poziomu fotografowania starych bab, stojąc tak samo przed przejściem tylko z drugiej strony. Stary, zrób coś ze swoim życiem xd
  • Odpowiedz
@haabero: dziś spotkałem taką, która stała w ten sam sposób, ale za plecami miała drugie przejście prostopadłe do tego z fotki i... gadała sobie przez telefon xD
  • Odpowiedz
Klasycznie, 15 minut sobie na ploteczki przyszły XD


@haabero:

No i klasycznie ból d--y mają o to tylko ci, którzy nie znają przepisów ruchu drogowego i nie wiedzą, że takie gadające baby na chodniku można mieć najzwyczajniej w świecie w dupie.
  • Odpowiedz
To nie ma znaczenia. Póki nie stoją na przejściu, to z punktu widzenia kierowcy nie istnieją w ogóle.


@kasztan00: aha no fajnie. Tylko że jedna stara rura skonczy ploteczki, nie patrząc przed siebie zrobi krok w przód i w ułamku sekundy staje się problemem kierowcy. Skoro nie istnieją i nagle w sekundę pojawiają się na przejściu to jak mam jako kierowca efektywnie zareagować?
  • Odpowiedz
Skoro nie istnieją i nagle w sekundę pojawiają się na przejściu to jak mam jako kierowca efektywnie zareagować?


@Ucho1899:

Rozjechać, wezwać policję, pokazać nagranie z kamerki dokumentujące wtargnięcie pod koła (co jest bezpośrednim złamaniem zapisów w upord) i następnie wydrzeć rozjechanej/rozjechanemu z gardła kasę na naprawdę samochodu. Nic trudnego ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Sorki, ale mimo że to stara, głupia rura to nie chcę zabić człowieka


@Ucho1899:

Alternatywą w większości wypadków jest ucieczka na lewy pas i ryzyko czołowego z kimś jadącym z przeciwka. Wolę zatem przywalić w coś miękkiego, niż twardego. Poza tym nie zawsze rozjechanie = zabicie. W zasadzie przy miejskich prędkościach to trzeba się naprawdę przyłożyć, żeby się skończyło na czymś więcej, niż paru siniakach, czy tam złamanej ręce (wiem z
  • Odpowiedz