Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Co byscie wybrali na moim miejscu:
1. Zostanie w aktualnej pracy - zarobki to 6k na reke, pracuje juz tutaj 3 lata. Milo, fajnie, bezpiecznie. Dobra atmosfera, spoko ludzie i raczej malo do pracy. Do pracy 5km wiec blisko. Brak rozwoju i mozliwosci na awans. Podwyzki raczej rzedu 500 zl brutto rocznie. Po uwzglednieniu wszystkich premii, bonusow i swiadczen rocznie wychodzi 78k netto. Bez tego 72k netto.
2. Zmiana pracy, podobny zakres obowiązków. Praca oddalona okolo 30 km od aktualnego miejsca zamieszkania. 7k na reke. Trzeba odliczyc 500 zl miesiecznie na paliwo. Rocznie wychodzi 84k netto na start, po odliczeniu paliwa okolo 78k samej podstawy. Jesli chodzi o premie to raczej nie ma. Tutaj nie mam pojecia jak bedzie z ludzmi, dojazd okolo 40 minut w jedna strone tez moze meczyc, z drugiej strony wieksze perspektywy rozwoju i na start dostaje wiecej, niz tutaj po 3 latach.
#pracbaza #pracait #kiciochpyta

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Jailer

💌 Nasza rozgłośnia baitowa potrzebuje Twojej pomocy! Wspomóż projekt

Co robic?

  • Zmieniac 17.2% (107)
  • Zostac 82.8% (514)

Oddanych głosów: 621

  • 27
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim zależy co robisz. Jak zawód z perspektywą rozwoju to zmieniłbym bez zastanowienia. Nowe doświadczenia i możliwości.
Z drugiej strony jak robisz coś co nie ma jakichś wielkich możliwości na przyszłość to zostałbym tu gdzie jesteś.

Trochę ekstremalne ale np jesteś kierowcą więc gigantycznych perspektyw na rozwój raczej nie masz. Za to np pracujesz z jakimiś technologiami gdzie możesz się uczyć, odkształcać, awansować itd - wtedy zmieniłbym na bank.
  • Odpowiedz
pchać się w nieznane plus dalszy dojazd i w ogóle dla 500zl?


@Redbulltabak: Dla możliwości, nie dla 500zł. Tyle dostaje na start. Jeśli ma tam perspektywy rozwoju to za rok będzie miał już 2k więcej. 40 min dojazdu do pracy to całkowicie w granicach normy. Ja tez kiedyś wolałem zostać w ówczesnej robocie, zamiast szukać c---a do d--y u innego pracodawcy. Gdyby mój ówczesny dyrektor zaproponował mi z 1000 więcej
  • Odpowiedz
  • 1
@mirko_anonim: jeśli rzeczywiście masz tam możliwość rozwoju to ja bym spróbował. W tej pracy się zasiedzisz i za 5 lat bedzies żałował. A ludzie? Ludzie wszędzie są spoko, to praca a tam się przyjaciół nie szuka.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: jest różnica pomiędzy X po 3 latach, a X +500 zł od pierwszego dnia. Zastanów się ile będziesz miał za kolejne 3 lata tam gdzie jesteś i tam gdzie mógłbyś pójść. Plus to co wszyscy Ci piszą - tu już niczego się nie nauczysz, tam na pewno coś nowego do skillseta dojdzie. Wybór jest prosty.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: Ja popełniłam właśnie taki błąd. Wytrzymałam 10mies. Przelicz sobie na stawkę godzinową z dojazdami ile Ci wychodzi na rękę/ godz. Odlicz paliwo i czas, który mógłbyś poświęcić na inne rzeczy zamiast siedzenia w aucie. Nie popełnij mojego błędu!
  • Odpowiedz
@mirko_anonim lepiej dostawać 7k netto. Większa podstawa brutto, większa składka opłacana, większa szansa na lepsze warunki kredytowe. Nie musisz pajacować, by zyskać 'uznaniową' premię. W pierwszej opcji zapuścisz korzenie i zostaniesz tak do emerytury na tym samym stanowisku. Uciekaj, bo inaczej będziesz tylko żałował.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim to że teraz jest dobrze nie
znaczy że zawsze tak będzie. Jak się zesra to wtedy będziesz szukać? Każda szkoła zarządzania mówi, że zmiany trzeba wprowadzać kiedy jest dobrze, a nie kiedy się sypie.
  • Odpowiedz