Aktywne Wpisy

Trzeba się ładnie przyjrzeć żeby zobaczyć tu napis #konfederacja, za to bardzo wyraźnie widać podkreślenie #nadzieja.
W ogóle to #mentzen coraz częściej posługuje się nazwa własną jego partii zamiast konfederacji.
Co o tym sądzicie?
W ogóle to #mentzen coraz częściej posługuje się nazwa własną jego partii zamiast konfederacji.
Co o tym sądzicie?

źródło: GsnSacTXMAA8Cqi
Pobierz
vieveble +257

źródło: temp_file7693988090947015818
Pobierz
Masakra, 39 lat i chyba czeka mnie pierwsza w życiu #emigracja na szparagi do Hansa.
Przez 14 lat prowadziłem małą #firma JDG, nic dużego, proste strony dla lokalnych firm, lokalne pozycjonowanie, jakieś ulotki, wizytówki, cctv i wszelkiego typu prosta pomoc it, e-commerce (m.in. obsługa allegro)... Miałem kilkunastu stałych klientów plus co jakiś czas nowych i nie narzekałem, radziłem sobie.
Jednak od pandemii powoli wszystko się wygaszało #kryzys tj. bankructwa, mniej nowych firm itp. Pół roku temu zakończyłem współpracę z ostatnim klientem i trafiłem na rynek jako bezrobotny.
Początkowo entuzjazm był całkiem duży, nawet chciałem w końcu wyjść do ludzi, bo tak w 90% #praca samemu, a jestem raczej osobą komunikatywną, dodatkowo miałem dość tych wszystkich około firmowych spraw jak podatki, księgowe, zusy, ale okazało się, że jestem... niewidoczny na rynku dla potencjalnych pracodawców.
Złożyłem setki CV, składałem na różne stanowiska w różnych branżach, w których sądziłem, że dam radę. Z chęcią nauczyłbym się czegoś nowego, rozwijał się w jakimś nowym kierunku #kariera, ale u mnie w okolicy nikt nie szuka osób do przyuczenia. Byłem na kilku/nastu rozmowach, ale nie wypaliły przede wszystkim ze względu na zbyt małe propozycje zarobków, mniejsze niż widełki w ofertach (standard to minimalna +/- 500 zł czyli ok. 4-4,5 tys. netto max), jednak 99% firm w ogóle nie odpowiedziała.
I nie jest to jakaś wioska, a... Katowice.
Pamiętam, że w latach 2010-2014 jak znajomi przechodzili podobną drogę czyli z JDG na etat to okres prowadzenia przez nich JDG był zazwyczaj traktowany jako mega doświadczenie i przeważnie trafiali od razu na kierownicze stanowiska (ogólnie byli raczej rozchwytywani na rynku, a nie robili wcześniej nic nadzwyczajnego), a teraz wygląda to tak, że taki okres JDG (mam kilka lat doświadczenia w firmach przed JDG) praktycznie wyklucza Cię z rynku i startujesz od 0, albo i niżej.
Uprzedzając pytania - tak, mógłbym iść do #praca za te 4-4,5 tys. netto, ale mimo tej pracy co miesiąc musiałbym się zadłużać. Aktualnie koszt życia w PL (singiel) pochłaniają min. 5 tys. i są one stałe, raczej nie da się ich już obniżyć (kredyty, czynsze, rachunki, jedzenie) żyjąc bardzo skromnie i praktycznie nigdzie nie wychodząc, nawet auta pozbyłem się w ostatnich tygodniach.
I nie, nie oczekuję na start 15k, wystarczy z tysiąc więcej niż aktualne koszty czyli jakieś 6-6,5 tys. netto (okolice średniej krajowej), nawet bez auta przeżyję, ale takie pieniądze są tutaj niestety... nierealne w moim przypadku.
Sam już nie wiem co robić.
Przed emigracją powstrzymuje mnie jedynie słaba/brak znajomość języków, wyjazdu się nie boję, pracy też. Angielski to trochę lepszy poziom podstawowy xD, dużo rozumiem, przeczytam artykuł i w 70-80% wiem o co chodzi, napiszę maila, ale za nic nie dogadam się na żywo. Natomiast niemiecki to całkowite zero, a w tym kierunku chyba najłatwiej emigrować. Dlatego raczej zostały mi jakieś szparagi czy inne magazyny, budowlanka, gdzie języka nie wymagają na początku.
Co byście zrobili na moim miejscu? Emigracja? Życie (a raczej wegetacja) w PL #pracbaza za te 4-4,5 tys. i zadłużanie się?
Oszczędności powoli się kończą... ( ͡° ͜ʖ ͡°)
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta
❤️ Projekt mirko.pro działa dzięki wsparciu użytkowników - dziękujemy! Wspomóż projekt
Pozdrawiam.
Dlaczego o tym piszę. Ponieważ jak zamknęli przez kowida, salon w którym pracowałem. To po tygodniu siedziałem już w busie do uk. Nie czekałem na magiczny cud. I była to najlepsza decyzja.
Skoro masz doświadczenie w it, to na twoim miejscu wybrałbym kraj
@mirko_anonim: no sorry, ale w IT te B1 to minimum
W Katowicach oraz w innych wojewódzkich dużo kasy płacą korporacje, korporacje w większości są zagraniczne albo współpracują z zagranicą takze angielski komunikatywny to warunek konieczny.
Oferty troche powyżej minimalnej, które otrzymujesz to pewnie z p0lskich januszexow, u nich nie spodziewaj się więcej
Podszkol angielski i będzie git!
Jakby sobie znalazł bogatą żonę z kasiastego domu to by problemu nie było.
Just don't be brzydki and biedny bruh (╭☞σ ͜ʖσ)╭☞
Komentarz usunięty przez moderatora
Co? Xd
oczywiscie, ze posiadanie ogarnietego, pracującego partnera/partnerke rozwiazuje czesc problemow finansowych bo wiele rzeczy (rachunki,jedzenie itp) dzieli sie na pol
@Kapibara_kapibara: były, ale czy lepiej było finansowo? Tu bym
@Kapibara_kapibara: Po części tak jest, ale... nie zawsze.
@myemye94: Tak, nie jestem programistą i mam podobne obawy co do moich szans za granicą w IT, znam html, css, wp, ale nie jest to nie wiadomo jaki poziom. Bardziej chciałem iść w kierunku helpdesk,
1) Polska spedycja = patologia. Też kiedyś się tym zajmowałem od strony spedycyjnej i rzuciłem w cholerę, za kierownicą są mentalne wczasy w porównianiu do nerwówki w biurze przeklikiwaczy giełdowych.
2)
@mirko_anonim: W korpo będzie Ci trudno się wkręcić, bo to inna specyfika pracy, trochę inne umiejętności, inne procesy. Raczej różnego rodzaju agencje reklamowe, interaktywne gdzie będziesz robić dokładnie