Wpis z mikrobloga

@WOWMichal: Pracuje się latami. Ale silny stres po wizycie u prezesa też mógł przyśpieszyć. Sam fakt bycia wezwanym na przesłuchanie jest stresujący, a dodajmy do tego że mogła nie chcieć czegoś chlapnąć i już od początku duże ilości kortyzolu szły. Na deser pogadanka u prezesa i mogło spotęgować stres/lęk.
  • Odpowiedz