Wpis z mikrobloga

Zastanawiam się czy istnieje generacja bardziej wyruchana przez państwo niż "millenialsi"?

- wychowani przez starych, którzy dopiero odnajdywali się w nowej rzeczywistości, ciągle obciążeni patologiami minionego systemu
- za młodzi, by załapać się na wały w transformacji ustrojowej
- nagonieni na studia, które w większości g---o dały
- wchodzili na rynek pracy w czasie kryzysu, gdzie sukcesem było załapać się na jakąkolwiek robotę
- rodzice nie zapewnili im żadnego startu w życiu
- nie załapali się na kredyty frankowe
- nie załapali się na zwolnienie z PIT do 26 rż
- ruchani na śmieciówkach na minimalnej
- wyzyskiwani przez landlordów oddając im pół wypłaty za wynajem
- państwo nic nie zrobiło, żeby im pomóc, pozwalało na ich wyzysk

To pokolenie powinno być teraz siłą sprawczą w tym kraju, a czym jest? No właśnie

#rozkminy #nieruchomosci
  • 25
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

- wchodzili na rynek pracy w czasie kryzysu, gdzie sukcesem było załapać się na jakąkolwiek robotę


@katuluu: pamiętam jak dziś, kiedy radośnie szedłem na rozmowę o pracę (roznoszenie ulotek za 900 zł netto/miesiąc) z myślą "hehe, mam to już w kieszeni, przecież nikt takiej roboty nie weźmie" a tam 40 osób w kolejce na casting xd
  • Odpowiedz
za młodzi, by załapać się na wały w transformacji ustrojowej


@katuluu: dla 9/10 osób te wały na transformacji się skończyły pływaniem w Wiśle, lubię tę bajkę, że każdy mógł się wtedy dorobić xd żeby się na wałach w transformacji dorobić potrzebne były: a) znajomości b) ogromna ilość dynaminy c) jeszcze większa ilość szczęścia
  • Odpowiedz
@katuluu: wszystko się zgadza, najśmieszniejsze że sposobem na sukces było postępować dokładnie odwrotnie niż radzili nasi rodzice:
-zamiast iść na publiczne studia - wyjechać zaraz po szkole średniej za granice i tam zarabiać 5x tyle, a później wrócić ze sporym kapitałem
-zamiast się uczyć pilnie w szkole i mieć dobre oceny - klikać w ten głupi komputer i wejść w branżę IT
-zamiast pokornie odkładać grosz do grosza - nabrać
  • Odpowiedz
  • 0
@loginnawykoppl tu nie chodzi tylko o gangsterkę. Wystarczyło, że jakiś strat miał trochę oleju w głowie i nawet za kasę że sprzedaży wyniesiony h z zakładu narzędzi kupił jakąś gownoziemie kilkanaście km od miasta, albo po PGR. Po 20 latach sam zarobek. No ale Janusz nie będzie płacił podatku, nie potrzebne mu to
  • Odpowiedz
@Mowi:

kupił jakąś gownoziemie kilkanaście km od miasta, albo po PGR. Po 20 latach sam zarobek


Jako, że opisujesz sytuację mojej rodziny to odpowiem: nadaje się pod punkt 3 czyli wiadro szczęścia xD Ziemia w latach 90-tych to rzeczywiście były koszty marginalne, bo nikt tego nie chciał brać. Banki też nie przez co trzeba było brać kredyty u lichwiarzy. Tylko w latach 90-tych Polska miała zdecydowanie większe szanse na zostanie
  • Odpowiedz
-zamiast się uczyć pilnie w szkole i mieć dobre oceny - klikać w ten głupi komputer i wejść w branżę IT


@TatusMuminka: No tak, bo branża IT nie wymaga nauki, tylko głupiego klikania w fpsy xD
  • Odpowiedz
@katuluu: Pokolenie X. Całe dzieciństwo w biedzie, żeby cokolwiek dostać, trzeba było stać w kolejkach (nawet po papier toaletowy). Na początku lat dziewięćdziesiątych kończyło się podstawówkę z już przeterminowaną wiedzą o świecie. Jak zaplanować przyszłość, jaki zawód wybrać? Nikt nie wiedział. Większość poszła na mechaników samochodowych albo cukierników. Dwa lata później nie było dla nich pracy.
  • Odpowiedz
-zamiast się uczyć pilnie w szkole i mieć dobre oceny - klikać w ten głupi komputer i wejść w branżę IT


@TatusMuminka: Nic głupszego dziś nie przeczytałem a czytam tag #polityka
Najwięcej zarabiają w IT pasjonaci+dobre wykształcenie.
Samo granie w gry czy czytanie internetu co najwyżej do helpdesku doprowadziło.
  • Odpowiedz
@katuluu: a mimo tego jeszcze żyjemy i wciąż się łudzimy, że kiedyś będzie lepiej. Jestem aktualnie za granicą i słucham często starszych ode mnie Polaków, którzy dziesięć lat temu kupili dom na kredyt i spłacają 400 euro miesięcznie podczas kiedy aktualnie koszt wynajmu pokoju wynosi minimum 500 euro, częściej jednak 600-1000. I ci ludzie często rzucają do mnie radami typu "kup dom, nie czekaj, opłaca się" (czyt. "mi się opłaciło")
  • Odpowiedz