Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Czy są na sali #rozowepaski (trochę starsze, tak od 35 lat), które świadomie zrezygnowały z jakichkolwiek związków albo nawet nie próbowały ich spróbować, ale niekoniecznie dlatego że są świadomymi singielkami i to był w pełni ich wybór, ale z nieco innych przyczyn, przez które nie do końca są w pełni usatysfakcjonowane takim obrotem spraw? Np. że względu na zaburzenia, lęki przed bliskością, choroby, spore defekty urody, niereformowalne zakompleksienie albo miały/mają standardy zbyt duże względem tego, co same prezentują, jednak nie chciały ich obniżać (nie oceniam, rozumiem)? I mam tu też na myśli rezygnację z bliskości fizycznej, przytulasy, całusy, seksy. Co was skłoniło do wypisania się z rynku matrymonialnego? Dajecie radę? Jak łatacie tę lukę? Pasjami, przyjaźniami, karierą, innymi wartościami? Z wiekiem przychodzi wam akceptacja czy raczej coraz większe kryzysy?

Proszę też nie rozpoczynać dyskusji, że obecnie każda potwora znajdzie swego amatora i każda może mieć setki spermiarzy, s--s na zawołanie itd. i że nie istnieje#damskiprzegryw, bo w tym poście całkowicie nie chodzi o to, czy istnieje czy nie. ;)

#zwiazki #pytanie

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: RamtamtamSi

👉 Z Twoją pomocą możemy działać dalej! Wspomóż projekt

  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 1
wzorowy-podróżnik-79: Lvl 36, bez dzieci, wypisałam się z rynku matrymonialnego po 2 długich związkach. Uznałam że nie chce mi się już w to bawić, jestem zmęczona. Teraz gdy jestem sama to czuję jak gdyby ktoś oddał mi drugie płuco, czuję że mogę oddychać. Nie odczuwam żadnej pustki, bo po drugim, ciężkim związku zbudowałam poczucie własnej wartości i szacunek do siebie, których wcześniej nie miałam. Zdecentralizowałam mężczyzn i to pozwoliło mi czuć
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
sumienny-opiekun-14: Nie rozumiem dlaczego faceci mogą chcieć budzić się każdego dnia obok kogoś do kogo nic nie czują, ale powiedzmy że jest atrakcyjność fizyczna i nic poza tym. Dla seksu? Przytulania? Bliskości?
Bez tego można prowadzić satysfakcjonujące życie, ma się czas dla przyjaciół i na rozwój pasji. Chodziłam na randki, ale nie pojawiały się głębsze uczucia, nie było takiego połączenia, żebym chciała kontynuować znajomość, aż w końcu pojawiło się wypalenie i
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): skrupulatny-kreator-20

Ogarnij siebie i satysfakcję z życia w pojedynkę, bo po tekście, że życie byś oddał, aby mieć dziewczynę, aż mną wstrząsnęło. Zero poczucia własnej wartości. Brzmi jak potrzeba uzależnienia szczęścia od posiadania drugiej osoby w życiu. Może znajdą się kobiety, które to zachęci(jest ryzyko, że w większości toksyczne, jak twoje podejście), ale mam wrażenie, że zdecydowaną większość normalnych kobiet zniechęci. :(

@
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @smallboobslover

Rozumiem twoją frustrację. Rzeczywiście w tym wpisie chodziło mi raczej o brak/problemy równie z bliskościa fizyczną. Jednak to, że ktoś ma jednak teoretycznie czy praktycznie łatwy dostęp do seksu, nie oznacza, że nie może czuć się samotny.

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: mkarweta
  • Odpowiedz