Wpis z mikrobloga

Z tym "taniej" to bym nie szalał, bo trzeba uwzględnić dwie rzeczy:

1. Ceny wynajmu rosną przynajmniej o inflację - wystarczy spojrzeć, ile wynajem kosztował 10 lat temu.
2. Ludzie nie powinni brać jako części odsetkowej wyłącznie wartości z pierwszej raty. Bo część odsetkowa spada. Na przestrzeni całego kredytu, odsetki są o 35-40% mniejsze, niż w pierwszej racie. Jak nie wierzycie, to weźcie koszt całkowity odsetek i podzielcie przez 360 m-cy, następnie porównajcie z częścią odsetkową 1 raty. U mnie wychodzi, że średnio odsetki to 62% odsetek z pierwszej raty.

Można tez dodać, że nawet kilkaset zł nadpłaty co miesiąc drastycznie zmienia te proporcje, a wynajmu nie da się nadpłacać.

Nie da się też zrefinansować wynajmu na tańszy, gdy stopy spadną do docelowych (obstawiam, że kredyty będą po 5 - 5,5% za dwa lata, a nie obecne 7%).

Jak wszystko dodasz do kupy i jeszcze dodasz prawdopodobny wzrost wartości kupionego nierucha (nawet o inflację), to wynajem się nie opłaca.
  • 8
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Yuri_Yslin: Nie wziąłeś pod uwagę że kasę którą wrzuciłeś w mieszkanie mogłeś wywalić w inwestycje no i wtedy wynajem wygląda całkiem inaczej, no ale tego ludzie nie ogarniają że można co innego niż betonowe złoto które tak samo się kończy jak demografia Poza tym ma się nadal środki na nieprzewidywalne sytuacje.
  • Odpowiedz
@Yuri_Yslin: Słowa naganiacza Haha gratuluję widać polski mental "górom" zastawić się ale postawić potem choćby potopom Jakby Cię jeb ły nieprzewidziane wydatki to byś zrozumiał po co to jest xD

Idź szukać klientów desperatów gdzie indziej
  • Odpowiedz
  • 0
@navaare: Masz urojenia. Nie mam nic wspólnego z budowlanką. Leć na czarną, bo widzę, że masz jakieś problemy z sobą i wmawiasz anonimowym osobom, że są deweloperami, gdy dyskusja nie pójdzie po twojej myśli.
  • Odpowiedz