Wpis z mikrobloga

@DzikiJelonek: Depresję trzeba przepracować słowami. Można ją przykryć pod pierzynką miksu alprazolamu i tramadolu czy innymi dragami w tym najbardziej s--------m depresantem jakim jest a-----l, lecz jest to zwykłe druciarstwo, w końcu i tak p--------e w najmniej oczekiwanym momencie. Stabilizacja lekkimi antydepresantami i praca nad sobą z osobą wykwalifikowaną dają szansę na egzystencję, może nie z uśmiechem, ale przede wszystkim nie z rozpaczą.
  • Odpowiedz
@10129: Z tego co kojarzę to depresja najczęściej mija z czasem, a sposoby na jej leczenie nie są jakieś super. Ale zależy też co rozumiesz jako lek.
  • Odpowiedz
  • 0
@qew12 mija często w mniej niż rok, ale przez ten rok możesz skończyć pod mostem jako bezdomny albo się zabić, więc to nie jest taki dobry pomysł aby czekać jak mówimy o typowej depresji a nie jakiejś lekkiej.
  • Odpowiedz
@10129: no lepiej próbować wszystko, ale czy statystycznie to tak dużo pomaga to nie wiem

Ogólnie to miał być taki shitpost, bo za eksperta się nie mam, więc nic mądrego pewnie ze mnie się nie wyciągnie.
  • Odpowiedz
@tomojezastepczekonto: z tym alkoholem to niestety prawda. Nie piłem przez jakieś trzy miesiące ostatnio. Miałem w tym czasie w miarę stabilny, c-----y nastrój 4/10. Z nudów i smutku się napiłem ze dwie butelki wermuta i jest tragedia. Ściska mnie w gardle, obudziłem się o 2:45 i ledwo dospałem do 5, a samopoczucie psychiczne o wiele gorsze, niż te wydawałoby się c-----e 4/10, które miałem przed spożyciem. Nie dość, że życie
  • Odpowiedz
  • 0
@DzikiJelonek moim zdaniem najlepiej pomagają leki pod nadzorem lekarza psychiatry (warto do nie go iść, to nie wstyd, a i tak się nikt nie dowie)

Dodatkowo, jak jedne leki nie zadziałają to zawsze można je zmienić na inne

Moim zdaniem zawsze warto sprawdzić jak się ma depresję - nie zaszkodzi spróbować
  • Odpowiedz
Wyprowadzenie się z kraju gdzie przez prawie cały rok nie ma słońca, czyli w organizmie brakuje hormonu D3, co jest bezpośrednią przyczyną problemów psychicznych.
  • Odpowiedz