Wpis z mikrobloga

Jakiekolwiek zakończenie wojny na Ukrainie to pogrom na rynku najmu w dużych miastach. Nikt normalny nie zakłada, że nagle wróci 2 mln osób, ale niech z nich wróci i 15%, czy tam 20% - to będzie oznaczało nagły wyjazd i kilkuset tysięcy osób.

Żeby to lepiej naświetlić: ceny najmu kształtuje obecny balans oferty na poziomie 2-3k ofert na jedno, duże miasto. Ukraińcy głównie są skupieni w tych dużych miastach i głównie wynajmują. Koniec wojny = opuszczenie dziesiątek tysięcy lokali, nawet przy założeniu, że wróci tylko np. 20%. To oznacza, że z tych 2-3k ofert zrobi się nagle np. po 15k i to będzie dla rynku apokalipsa gorsza niż za covida, bo nikt tej luki nie wypełni.

#nieruchomosci
  • 21
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 2
zapominasz, że do tych co już tutaj są dołącza ojcowie, synowie, bracia itd.


@Mathas: Toć to jest teoria ściśle januszowa, która nie wynika dosłownie z niczego XD Nic nie zapowiada takiego zjawiska i nie potwierdzają go jakiekolwiek badania.

Ale to, że to się nie wydarzy tylko spotęguje panikę na rynku najmu jak rzeczywistość brutalnie zweryfikuje przekonania januszy najmu.
  • Odpowiedz
@mickpl: ten rynek jest tak zabetonowany, że żaden koniec wojny tutaj nic nie zmieni. Muszę chyba poświęcić konto na wykopie, żeby zaczęły się jakieś większe ruchy w dół XD
  • Odpowiedz
@mickpl: ja rozmawiałem z niektórymi i mi powiedzieli tak, że nie opłaca im się siedzieć w Polsce. A są w Polsce dlatego, że jest bezpieczniej. Bo duża część z nich pozostawiła swoje mieszkania. Dlatego ichniejsza pensja + mieszkanie to nadal lepiej niż u nas wynajem i nasza pensja. Wg. różnych dostępnych danych 1/3 chce wrócić.
  • Odpowiedz
Drugie tyle to może przyjechać jak cofną zakaz opuszczania kraju dla chłopów w wieku poborowym xD


@Atomic_Cookie: nie cofną. Przez pierwsze 2-3 lata nie będzie można wyjeżdżać. Już sami to ukraińscy politycy o tym mówili, że nie wypuszczą ludzi.
  • Odpowiedz
Nic nie zapowiada takiego zjawiska i nie potwierdzają go jakiekolwiek badania.


@mickpl: chcesz mieć badania na ukrainie w warunkach stanu wojennego pdt "czy planujesz s--------ć po wojnie (jak dożyjesz końca)?" ( ͡° ͜ʖ ͡°) Bo o tym, że z roku na rok coraz mniej Ukrów obecnych w Polsce chce wracać badania latały po wykopie chyba wczoraj. Natomiast historycznie rzecz ujmując masz sytuację z wojen bałkańskich ćwierć
  • Odpowiedz
@loginnawykoppl: warto dodać, że w tych badaniach o powroty uchodźców to często działa tzw. "efekt ankietera". I nie chodzi tutaj tylko o mówienie tego co osobie odpowiadającej wydaje się, że ankieter chce usłyszeć, ale też mówienie tego, co dana osoba uważa, że "powinna" powiedzieć.

Zaznaczenie/ odpowiedznie "nie wracam" jest dla wielu osób równoznaczne z podpisaniem się pod "wolę pensję w euro, mieszkanie socjalne i dobrą szkołę dla mojego Artiomka a
  • Odpowiedz
Jakiekolwiek zakończenie wojny na Ukrainie to pogrom na rynku najmu w dużych miastach


@mickpl: Zgadza się, Lwów, Kijów i inne duże miasta się wyludnią. A tak na poważnie po zakończeniu wojny dopiero dla wielu Ukraińców zaczną się prawdziwe niedogodności. Tamtejsza gospodarka leży całkowicie, tak samo demografia, przed nimi długie lata/dziesięciolecia klepania biedy większej niż to co było przed wojną. Dopiero jak opadną wojenne emocje do wielu z nich dotrze, że
  • Odpowiedz
Jakiekolwiek zakończenie wojny na Ukrainie to pogrom na rynku najmu w dużych miastach. Nikt normalny nie zakłada, że nagle wróci 2 mln osób, ale niech z nich wróci i 15%, czy tam 20% - to będzie oznaczało nagły wyjazd i kilkuset tysięcy osób.


@mickpl: xD Podejrzewałem, że odwrotnie będzie problem z poborowymi którzy z frontu wrócą i ten wpis mnie utwierdził w tym, że dobrze podejrzewam.
  • Odpowiedz
  • 0
Toć to jest teoria ściśle januszowa, która nie wynika dosłownie z niczego XD Nic nie zapowiada takiego zjawiska i nie potwierdzają go jakiekolwiek badania.


@mickpl A jakie badania już były?
  • Odpowiedz
@mickpl Chyba zapomniałeś, że bardzo wielu ludzi nie będzie miało już do czego wracać, inni nawet o tym nie myślą, bo przywykli do wyższego standardu życia, a może się okazać, że do kobiet, które uciekły z Ukrainy dołączą ich mężczyźni. Inni zaczną stopniowo napływać, bo będą chcieli szybko zarobić, żeby móc za co odbudować swoje domy, czy firmy. Na pewno będzie to czas ruchliwy na granicy, ale jeśli finalnie wyjdziemy na
  • Odpowiedz