Wpis z mikrobloga

nie czuję się dziwadłem na myśl że coraz więcej kobiet myśli jak ja


@AlienFromWenus: gorzej jeżeli tych kobiet będzie większość (już teraz jest to w okolicach 30%). Za kilkadziesiąt lat już tylko Afryka będzie miała zastępowalnośc pokoleń.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: no ale zmiana kobiet i ich podejścia do życia jest uwarunkowana zmianą świata. Dzisiaj młodym kobietom nie opłaca się zakładać rodziny bo mogą się spełniać samodzielnie. Wycieczki, sponsorzy, chady do bzykania więc po co im dzieci. Nastąpiło pewne przewartościowanie z rodziny na ja i to co dla mnie dobre. Wygrał konsumpcjonizm napędzany przez megakorporacje i biznes. Tylko nie wiem dlaczego tu płakać, że to wina kobiet. Wina ludzkiej natury
  • Odpowiedz
@centerario: no czyli kobiety sa w tej samej sytuacji co generalnie ludzie, tylko jakos tak polki sa malo rodzinne troche inaczej niz polacy (btw mlodwj kobiecie sie oplaca zalozenie rodziny bardziej niz mlodemu mezczyznie bo kobieta ma mniej czasu no i w razie czego sady rodzinne w polsce faworyzuja kobiety)
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1:

czy w dobie wielkich zmian, również klimatycznych, jest sens dążenia do zastępowalności pokoleń.


Wymierajcie szybciej bo święty klimat!
A nie, czekaj, dotyczy tylko białych
  • Odpowiedz
@Klimbert: weź pod uwagę że kiedyś ludzi było mniej, więc liczba kobiet która kiedyś miała dzieci mogła być liczbowo taka sama jak dzisiaj ale z racji tego, że dziś ludzi jest więcej, to procentowo wychodzi więcej. To zależy od punktu odniesienia.
  • Odpowiedz
@AlienFromWenus: Ty tego nie zrozumiesz bo jesteś kobietą. Wy nie zastanawiacie sie, co i jak bedzie ksztaltowac nasz swiat za 100 lat - my faceci to robimy nawet jak nie mamy na to bezposredniego wplywu a posredni bardzo maly. My wieczorami myslimy, co sprawilo ze Imperium Rzymskie bylo takie zajebiste, czy Agogi ze Sparty sprawdziloby sie w dzisiejszym swiecie etc. Ty sie zastanawiasz jakie paznokcie ogarnac na jutro i czy
  • Odpowiedz
weź pod uwagę że kiedyś ludzi było mniej, więc liczba kobiet która kiedyś miała dzieci mogła być liczbowo taka sama jak dzisiaj ale z racji tego, że dziś ludzi jest więcej, to procentowo wychodzi więcej. To zależy od punktu odniesienia.


@AlienFromWenus: liczbowo tak, ale procentowo zaburzy to ratio młodzi-starzy. W Polsce mamy teraz TFR na poziomie 1,1 co jest oznacza ekstremalnie niski poziom, a co gorsza cały czas spada.
  • Odpowiedz
@gorobei: >>dotyczy to tylko białych w europie

Dzietność leci w dół na cslutkim świecie, po protu w takiej Nigerii spada z wyższego poziomu niż w Polsce (co do mniejszości w europie to w trzecim pokoleniu emigrantów dzietność też zrównuje się z miejscowymi)
  • Odpowiedz
@antoni-lesniewski: dobrze, ale tylko w europie jest to celowe, planowane i kulturowo pchane:

czy w dobie wielkich zmian, również klimatycznych, jest sens dążenia do zastępowalności pokoleń


Jednocześnie z planowaniem importowania zasobów trzody żywej z czarnej afryki.
  • Odpowiedz
@Kopytnik_1: miało by to sens jakby współczynnik dzietności w Polsce 20-30 lat temu wyniósł 3-5. Jednakże wyniósł 1.5 zatem skala jest podwójnie ujemna. Bezdzietne matki nie będą mieć dzieci a nawet gdyby mieli to i tak jedno dziecko albo w ogóle.
  • Odpowiedz