Ostatnio byłem na wsi i tam padł taki temat odnośnie demografii. Otóż na wsi kotów się nie pilnuje i zawsze dochodzi do takiej sytuacji że zostają same kocury, schemat jest zawsze taki sam, jest kotka albo dwie i one wydają miot i po kilku latach po kotkach nie ma śladu bo kocury zaczynają je przeganiać, i nie tylko te domowe tylko cała okolica która się do nich schodzi. Jedyny sposób żeby utrzymać kotki w normalnych warunkach to ich ścisła kontrola, pilnowanie, zamykanie, czyli tworznie bezpiecznych warunków do wychowania. Jest to bardzo podobna sytuacja która ma miejsce teraz u ludzi, nie uważacie?
Otóż na wsi kotów się nie pilnuje i zawsze dochodzi do takiej sytuacji że zostają same kocury, schemat jest zawsze taki sam, jest kotka albo dwie i one wydają miot i po kilku latach po kotkach nie ma śladu bo kocury zaczynają je przeganiać,
@mirko_anonim: Całe życie na wsi i pierwsze słyszę takie głupoty xD Teraz co prawda prawie każdy w okolicy ma kotki i koty pokastrowane, ale kiedyś tego
i po kilku latach po kotkach nie ma śladu bo kocury zaczynają je przeganiać, i nie tylko te domowe tylko cała okolica która się do nich schodzi
@mirko_anonim: Ale nie rozumiem trochę jaka jest istota tego zjawiska. Tzn. co kocury nie chcą większej konkurencji o terytorium i żarcie więc przeganiają kotki bo instynktowne obawiają się wzrostu populacji o kolejne koty, czy o co chodzi?
@mirko_anonim nie jest to ta sama sytuacja, bo na wsi większość kotów ginie przed ukończeniem roku życia z powodu chorób, bitw terytorialnych (zakażenia), zjedzenia myszy z trutka, wypadków samochodowych czy po prostu zaatakowane przez inne zwierzęta (lisy, psy), przedwczesnej ciąży (półroczne kotki które są w ciąży często nie przeżywają tej ciąży, albo giną z powodu powikłań i pozostawiają same kocięta co mają już kilka miesięcy). U kotów demografie by najlepiej by
Sterylizacja zabija koty od wewnątrz, dlatego na wsiach hoduje się je na dziko. Kot na wsi jest częścią ekosystemu, a nie pupilkiem zabawką, po sterylizacji kot traci ogromną część swojej energii i chęci do kociego życia, to nie jest ten sam kot. Dzikie kotki uciekają bo boją się o miot, a kocury je ciągle ganiają i każdy rok marcowania robi
@mirko_anonim sterylizacja/kastracja nie zabija kotów tylko chroni je często przed różnymi chorobami związanymi z układem rozrodczym np. U kotek wolno żyjących bez sterylizacji często zdarza się ropomaciczenie które nie leczone zabija. To co piszesz że koty niby po sterylizacji nie mają energii to głupota bo koty po prostu tracą agresję którą miały w związku z chęcią rozrodu, ale potrafią być tak samo aktywne w zabawie i relacjach z innymi kotami jak
po sterylizacji kot traci ogromną część swojej energii i chęci do kociego życia, to nie jest ten sam kot.
@mirko_anonim: znów p---------e typowe dla starych wiejskich ludzi. TO JEST ten sam kot. Mieszkam na wsi, mam porównanie jakie kiedyś były koty jak nie były sterylizowane a jakie są po sterylizacji. Odpowiedź - takie same. Zachowanie kotów nie różni sie poza chęcią kopulacji. To że koty po sterylizacji się zmieniają to
@mirko_anonim: na wsi nie zostają same kocury, normalnie są kotki, nawet bym powiedział,że kotki są bardziej ostrożne więc dłużej żyją, nie biją się też jak kocury. Kocur nie przegania kotki, tylko walczy z innymi kocurami.
O czym ty w ogóle piszesz, jeżeli kot traci agresję to znaczy że traci cały sens bycia kotem, sama sobie zaprzeczasz, kot ma być błyskawiczny, agresywny, ma się zachować właśnie jak kot bo taka jest jego natura i dlatego wykorzystuje się je do ochrony gospodarstwa odkąd został udomowiony, kot ma polować na szkodniki i bronić rewiru. Dlaczego nie wspominasz że po sterylizacji koty często nabierają na wadze co
@Kitku_Karola: @blablalbla Mam już drugiego kota który na początku nie był kastrowany ale właśnie ze względu na jego bezpieczeństwo bo wracał z ranami został wykastrowany.
I drugi raz jest to samo czyli przed kastracja łapał ptaki, myszy, krety ogólnie lowny zdrowy kot a już rok po kastracji to kanapowiec się z niego robi i z roku na rok jest coraz gorzej.
To jest dokładnie to co się stało z ludźmi i dzieje do tej pory, jestem ciekawy czy czasem ten eksperyment był prawdziwy, ktoś może po prostu ubrał życie ludzi w mysie, bo to co jest opisane jest wręcz identyczne co dzieje się ludźmi.
@mirko_anonim: nigdy się nie spotkałem z tym żeby kotki były przeganiane przez kocury, a u nas wszystkie koty/kotki w domu były wychodzące. Jak jest kocur to on się z innym kocurem tłucze. To by było bez sensu żeby kocur przeganiał kotkę, bo ona nie jest dla niego żadnym rywalem.
Jeżeli kotka ma młode i jest w bezpiecznym miejscu to nic jej nie wystraszy, ale jak na dziko nie znajdzie miejsca w którym będzie bezpieczna to będzie się ciągle płoszyć, zmieniać miejsce i może nawet pogubić młode, a już na pewno takie małe koty będą przestraszone i bardzo dzikie, każdy kolejny miot chowany w takich warunkach jest będzie coraz dzikszy.
#zwiazki #zwierzeta #natura #rozowypasek #demografia
Ostatnio byłem na wsi i tam padł taki temat odnośnie demografii.
Otóż na wsi kotów się nie pilnuje i zawsze dochodzi do takiej sytuacji że zostają same kocury, schemat jest zawsze taki sam, jest kotka albo dwie i one wydają miot i po kilku latach po kotkach nie ma śladu bo kocury zaczynają je przeganiać, i nie tylko te domowe tylko cała okolica która się do nich schodzi.
Jedyny sposób żeby utrzymać kotki w normalnych warunkach to ich ścisła kontrola, pilnowanie, zamykanie, czyli tworznie bezpiecznych warunków do wychowania.
Jest to bardzo podobna sytuacja która ma miejsce teraz u ludzi, nie uważacie?
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta
💚 Dzięki Twojej dotacji możemy utrzymać projekt i wprowadzać nowe funkcje! Wspomóż projekt
@mirko_anonim: Całe życie na wsi i pierwsze słyszę takie głupoty xD Teraz co prawda prawie każdy w okolicy ma kotki i koty pokastrowane, ale kiedyś tego
@mirko_anonim: Ale nie rozumiem trochę jaka jest istota tego zjawiska. Tzn. co kocury nie chcą większej konkurencji o terytorium i żarcie więc przeganiają kotki bo instynktowne obawiają się wzrostu populacji o kolejne koty, czy o co chodzi?
@Kitku_Karola: @blablalbla: @niecodziennyszczon:
Sterylizacja zabija koty od wewnątrz, dlatego na wsiach hoduje się je na dziko. Kot na wsi jest częścią ekosystemu, a nie pupilkiem zabawką, po sterylizacji kot traci ogromną część swojej energii i chęci do kociego życia, to nie jest ten sam kot.
Dzikie kotki uciekają bo boją się o miot, a kocury je ciągle ganiają i każdy rok marcowania robi
@mirko_anonim: znów p---------e typowe dla starych wiejskich ludzi. TO JEST ten sam kot. Mieszkam na wsi, mam porównanie jakie kiedyś były koty jak nie były sterylizowane a jakie są po sterylizacji. Odpowiedź - takie same. Zachowanie kotów nie różni sie poza chęcią kopulacji. To że koty po sterylizacji się zmieniają to
@Kitku_Karola:
O czym ty w ogóle piszesz, jeżeli kot traci agresję to znaczy że traci cały sens bycia kotem, sama sobie zaprzeczasz, kot ma być błyskawiczny, agresywny, ma się zachować właśnie jak kot bo taka jest jego natura i dlatego wykorzystuje się je do ochrony gospodarstwa odkąd został udomowiony, kot ma polować na szkodniki i bronić rewiru. Dlaczego nie wspominasz że po sterylizacji koty często nabierają na wadze co
I drugi raz jest to samo czyli przed kastracja łapał ptaki, myszy, krety ogólnie lowny zdrowy kot a już rok po kastracji to kanapowiec się z niego robi i z roku na rok jest coraz gorzej.
Dla mnie taki kot już jest bezwartościowy i
@mirko_anonim: tak
Ludzie wyewoluowali jak gatunek monagamiczny, i nie było czegoś takiego że przeganiano wszystkich młodych samców.
Dopiero jak w danym plemieniu brakowało partnera, to młoda kobieta lub mężczyzna ruszalli na wędrówkę by dołączyć do innego
To jest dokładnie to co się stało z ludźmi i dzieje do tej pory, jestem ciekawy czy czasem ten eksperyment był prawdziwy, ktoś może po prostu ubrał życie ludzi w mysie, bo to co jest opisane jest wręcz identyczne co dzieje się ludźmi.
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Jailer
Jeżeli kotka ma młode i jest w bezpiecznym miejscu to nic jej nie wystraszy, ale jak na dziko nie znajdzie miejsca w którym będzie bezpieczna to będzie się ciągle płoszyć, zmieniać miejsce i może nawet pogubić młode, a już na pewno takie małe koty będą przestraszone i bardzo dzikie, każdy kolejny miot chowany w takich warunkach jest będzie coraz dzikszy.
〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej