Wpis z mikrobloga

czy też macie wrażenie, że panuje wysyp koncertów w jakieś niereformowalne dni? przykład:
AC/DC - Berlin 30.06 - poniedziałek
The black keys - Berlin: 01.07 - wtorek
QOTSA - Warszawa: 30.07 - środa
Young Leosia - Szczecin: 24.04 - czwartek
Gojira - Kraków: 19.08 - wtorek

Z tego wszystkiego Limp Bizkit grający w niedziele, staje się być terminem niemal idealnym.

Jedyne co mi przychodzi do głowy, to to, że przy naprawdę sławnych zespołach koncert wyprzeda się niezależnie od terminu, a koszty obiektu pewnie są niższe.

#muzyka #koncerty
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@stulejaz2137: koszty obiektu nie są tak istotne jak możliwość pokazania jak bardzo gardzi się Polakami. Koncert w weekend dla zarządu, dla Areczka jest środa.
  • Odpowiedz
@stulejaz2137: jasne, że zauważyłem :/ niestety z powodów logistycznych terminy inne niż piątek/sobota kompletnie dla mnie odpadają.
Po prostu skreślam wtedy taki koncert i tyle - co Panie zrobisz? nic :(
  • Odpowiedz
@stulejaz2137: To kwestia programu touru. To nie jest tak, że chłopaki przylatują do nas na koncert i wracają do siebie zaraz po tym. Mają trasę po Europie na np 20 koncertów i chcą się wyrobić w 25 dni, więc jadą i grają codziennie gdzieś indziej. Ot po prostu w Polsce wypadły takie dni
  • Odpowiedz