[lawyerJamesMcGill]

Pomijając, że jest to zwyczajnie dyskryminacyjny i niehumanitarny przymus zagrożony pozbawieniem wolności w przypadku niestawiennictwa, to ja wspominam to tak:

https://wykop.pl/wpis/72106257/obowiazkowecwiczeniawojskowe-pieklomezczyzn-piekno

#niedlakwalifikacjiwojskowej

[tomekb1999]

@SawyerJ: u mnie sama komisja to nie było nic strasznego. Nieprzyjemna jest raczej otoczka z nią związana bo:
- jest to jakiś przymus (za niestawienie grożą sankcje)
- człowiek jednak trochę czuje się "jak bydło"
- chyba wszyscy rozumiemy czemu to służy i z czym to się wiąże - z przymusowym wysłaniem człowieka na wojnę w sytuacji kryzysowej.
A tak ogólnie to tak zapamiętałem:
- była

[KrzyzowiecAlfred]

@SawyerJ: najpierw dostałem A z wadą wzroku -4 ale odwołałem się od tej decyzji i potem przyznali mi D

[Rasteris]

@SawyerJ: Wszystko zależy od lekarza. Najgorsi byli starzy lekarze wojskowi. Ja pamiętam czasu komisji, a nie jakiejś kwalifikacji. I miałem kilka spotkań, lekarze w komisji OK, lekarka wojskowa więcej niż OK, za to szybka komisja to dwa dziady, które chcą szybko skończyć.

[Bonaparte_34]

@SawyerJ dawno miałem, ale pamiętam że nikt nie kazał mi się rozebrać, tylko jakiś typ z komisji spytał czy z jajami wszystko w porządku czy coś i mi powiedział żebym się uczył to nie pójdę do wojska.

[SpaceMonkey]

@SawyerJ: U mnie była normalnie, raz tylko poszła z---a od żołnierza bo głośno było na korytarzu. Każdy wchodził osobno o za parawanem się przebierał(nikt za jaja nie łapał itp.). Po padaniach rozmowa z żołnierzem o planach i tyle. Za to wizyty w WKU wspominam źle.

[s.....y]

Właśnie wróciłem z komisji i wyglądała w porządku. Wszystko po jednej osobie, pomieszczenie szczelne dźwiękowo, kazano się rozbierać ale lekarz jedynie ocenił z odległości że jest git, nie uważam tego za uwłaczające (no chyba że masz mikrusa)