Wpis z mikrobloga

@tomwick55: ja cię doskonale rozumiem ja dziś w Lidlu jak bułki oglądałem to podeszła taka młoda sarenka i otworzyłem szybkę i czekam, a ona też czeka. Chciałem powiedzieć żeby wzięła sobie bułki pierwsza, a totalnie mi odjęło mowę i tylko wycedziłem przez zęby no. W końcu wziąłem pierwszy I poszedłem xd
  • Odpowiedz
@tomwick55: może się to wydać śmieszne i bezduszne ale 1. Rozprawicz się u divy 2. Cała energię poświęć na robienie hajsu, masz hajs to masz dziewczyny nawet jak jesteś z metra cięty
  • Odpowiedz
masz hajs to masz dziewczyny nawet jak jesteś z metra cięty


@panczii: dokładnie, niestety baby są mega napalone i zmieniają nastawienie jak masz kasę i coś osiągnąłeś,

Nawet widzę zmianę zachowania u swojej siostry względem mnie po tym jak kupiłem i spłaciłem w kredycie połowę domu,
  • Odpowiedz
@tomwick55: miałem tak kiedyś. Jak sobie przypomnę studia to mam ciarki żenady. Polibuda i 4 dziewczyny na roku. Wypadło że musiałem z jedną robić projekt w parze. Ani mi się podobało ani nic a ja się przy niej trząsłem i nie mogłem się wypowiedzieć spójnie. Ale później zacząłem się forsować na poznawanie dziewczyn i chodzenie na randki i przeszło
  • Odpowiedz
  • 2
@tomwick55 masz dwie opcje:

- albo słuchasz przegrywow powyżej i masz minimalne szanse na stanie się bogatym i ruchanie pustych lasek/ewentualnie prostytutki
- albo się przelamujesz i zagadujesz pierwszy raz. Prawdopodobnie osmieszysz się do zera, ale to tylko wg Ciebie. Bo jak nawet nie wyjdzie, to będziesz do przodu z Twoim największym problemem - nieodzywania się do lasek od urodzenia.

Ja bym se na Twoim miejscu wynajął psychologa albo motywatora czy co. I z
  • Odpowiedz