Wpis z mikrobloga

uwielbiam te ogłoszenia na chłopków samograjków, lecę od góry xD

to umieszczono pod "oczekiwane":
- kubernetes, docker
- klasyczny linux admin tj. httpd, nginx, bind, postfix etc.
- znajomość baz danych + klastrów baz danych
- Redis, ElasticSearch, RabbitMQ, GlusterFS, NFS
- monitoring, ustawianie prometheusa i grafany
- TCP/IP od L2 wzwyż xDD rutowanie, firewalle ale jak od L2 to hardware

i teraz mile widziane:
- ansible, terraform
- no fajnie jakbyś umiał ustawić RAIDa

praktycznie cały stack systemowy od aplikacji po wszystkie serwisy i jeszcze fajnie jakbyś hardware ogarniał, płatne 15k na bitubi xD
u mnie w kołchozie od tego co powyżej jest cały team który ma np. po 3-4 z tych rzeczy (często wspólnie), ale jak teraz chcą jednego typa od tego to machający_papież.jpg dla mnie jak kiedyś polecę przez redukcję xd

#linux #pracait #kryzysit #devops
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@gwda: jak jesteś devopsem co supportuje prace programistów to spokojnie możesz to wszystko umieć o ile masz te kilka lat doświadczenia i nie leciales w kulki przez ten czas
  • Odpowiedz
@gwda: pewnie mała firma albo średnia biedna firma bo szukają 1 osoby od wszystkiego. Średnia normalna miała by 2-3 różnych adminów a duża 3-5 zależy ile roboty jest na codzień i jak ważne są procesy.

Jeżeli te umiejętności są na poziomie junior (pewnie nie) to fajna robota na początku kariery żeby wszystkiego liznąć. A pozniej to nie wiem kogo to interesuje.

Administratorzy systemów Linux
  • Odpowiedz
@gwda: chlopaki przeginacie z samonapinką, ze ktos tam zainstalowal wiecej programow, uslug lub frameworkow i umie w nich klikac.. znajomosc dockera jako atut, no litosci

ciekawe co by bylo gdyby w innych branzach tak listowali podstawowe narzedzia pracy, np. oczekiwania od pracownika warsztatu samochodowego, ze umie korzystac z kluczy nasadowych, plaskich, zna konstrukcje sprzegla, umie wymienic tarcze, podlaczyc diagnostyke po CAN, wywazyć koło, mile widziane papiery spawacza i F-gazy..
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 2
jak jesteś devopsem co supportuje prace programistów to spokojnie możesz to wszystko umieć o ile masz te kilka lat doświadczenia i nie leciales w kulki przez ten czas


@kam3o: chcę to zobaczyć jak ktoś jest autentycznie obcykany w tym wszystkim co jest wypisane, też mam do czynienia np. z rabbitmq i glusterfs np. ale jako że są to technologie drugo- albo i trzeciorzędne w kontekście mojego projektu to moja wiedza
  • Odpowiedz
@gwda: owszem, znasz wszystkiego po trochu, raczej nikt nie oczekuje że będziesz debugować w pamięci polecenia, ale jakaś bazowa wiedza co gdzie i jak, jak najbardziej
  • Odpowiedz
wydaje mnie się że jako devops by default powinno się ogarniać to wszystko?


@djmentos: W gównofirmach w teorii tak. Problem w tym, że bardzo ciężko być ekspertem w tym wszystkim. Możesz co najwyżej liznąć poszczególne tematy.
  • Odpowiedz
@fervi: w firmach projektowych też. I nikt nie nakazuje Ci być ekspertem. Tak jak wspomniałem - znasz wszystkiego po trochu. W momencie kiedy musisz w coś się zagłębić to wtedy się zagłębiasz.
  • Odpowiedz
@djmentos: Spoko :D Po prostu administruję projekt typa, który jak go tworzył to nie był (wtedy) orłem z Kubernetesa, ale musiał na nim postawić. Dodatkowo firma, która pisała deploymenty do Kubernetesa też nie umiała go.

Powiem tak, niezła jazda xd
  • Odpowiedz
@fervi: oczywiście, że nie. pewnie są jacych einsteini co ogarniją sporo ale generalnie lekarz okólista nie ma wile wspólnego z chirurgiem naczyniowym. pomijając tą analogię i wracając na nasze podwyrko jakis dev nie musi znać się na komputerach. może nie wiedzieć nawet na jakim kompie pracuje. to tylko narzędzie pacy. podążając dalej analogią radiolog robiący badania usg i opoisujący je , nie musi znac budowy i działania ultrasonografu..
  • Odpowiedz