Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Z czego to wynika? W moim pierwszym związku byłabym w stanie wszystko oddać dla tego faceta. Ciągle za nim tęskniłam, chciałam z nim robić wszystko, tak mi było najlepiej. Wybaczałam, widziałam ten związek jako coś co musi trwać.
Facet poniżej przeciętnej pod każdym względem. 5/10 z wyglądu, zarabiał mniej niż ja i nie miał za bardzo ambicji.

A teraz… mam zupełnie inne podejście. Traktuje związek jako coś co ma określony czas, może skończyć się w każdej chwili, przede wszystkim patrzę na to czy mi jest dobrze.

Nie miałam dużo związków ani facetów, nic dramatycznego się nie wydarzyło.
Ciekawe dlaczego taka zmiana. Dojrzałość?

#zwiazki #pytanie

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: Dipolarny

👉 Z Twoją pomocą możemy działać dalej! Wspomóż projekt

  • 17
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@mirko_anonim: to ja byłem niedawno z taką dziewczyną co dla pierwszego chłopaka zrobiłaby wszystko. Ja byłem jej drugim, przez prawie 3 lata i tym razem ja robiłem dla niej wszystko, ona na początku dla mnie też. Finalnie zostawiła mnie z byle powodu...
  • Odpowiedz
@mirko_anonim raczej popadłaś ze skrajności w skrajność bo nadal nie dojrzałaś do długoterminowej relacji. Idealnie by było jakbyś wypośrodkowała podejście tak by dbać o siebie i o partnera ale tak by to nie działo się niczyim kosztem.
  • Odpowiedz
Tak właśnie działa telegonia/mikrochimeryzm.
I teraz bonus, to hasło "ona nie jest twoja, to jest tylko twoja kolej" właśnie tyczy się dziewczyn, dla których nie byłeś pierwszym.

dojrzałość i realistyczne podejście. Twoje założenia są dobre. Nie wszyscy mają odwagę to przyznać ale tak właśnie wyglądają związki.


Dobrze sprany łeb przez wysokie obcasy.
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 1
skrupulatny-czempion-87: Mam podobne doświadczenia. Nie wiem, w jakich latach się to działo, ale zakładam, że ten pierwszy związek to była młodzieńcza miłość, coś bardziej szalonego, co przeszło w lata dorosłości, ale z jakichś powodów nie wyszło.
Ten drugi związek jest już bardziej pozbawiony złudzeń. Nie mówię, że jest zimną kalkulacją, ale oboje macie już swoje lata, złamane serca w życiorysie i chcecie po prostu żyć z kimś, kto będzie wam życie ułatwiał,
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
niezawodny-uczeń-3: Traktuje związek jako coś co ma określony czas, może skończyć się w każdej chwili, przede wszystkim patrzę na to czy mi jest dobrze.

Oho, włączył ci się tryb p0lki. Może zacznij interesować się kobietami przynajmniej oszczędzisz czasu i życia facetom.

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
  • Odpowiedz
via mirko.proBOT
  • 0
✨️ Autor wpisu (OP): @Kitku_Karola nic się nie dzieje kogoś kosztem. Ot siebie stawiam na pierwszym miejscu i jak mi coś nie pasuje to zadaje sobie pytanie numer jeden czy ja chce tak żyć, być tak traktowana i jasno wyrażam moje wnioski.
Jak coś było nie tak to potrafię szybko uciąć takich ludzi jeśli nie widzę realnej poprawy.

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Zaakceptował: Dipolarny
  • Odpowiedz
@mirko_anonim właśnie dzieje kosztem, bo w relacjach jak coś nie pasuje to wpierw się o tym rozmawia z partnerem i jeśli widać że partner ma gdzieś Twoje emocje, odczucia czy potrzeby to dopiero wtedy relacje rzucać w kąt. Wcześniej wybaczałaś bezsensownie za każdym razem a wystarczyło dać znać za pomocą słów że coś Cię zraniło zamiast z automatu wybaczać i poprosić by to złe zachowanie się nie powtórzyło i dopiero jak
  • Odpowiedz