Wpis z mikrobloga

król Jan Olbracht w 1497 roku wróciwszy do Krakowa po klęsce w Mołdawii zapijał smutki, raz nawet chodził nocą w towarzystwie jednej lub dwóch osób po Krakowie, natrafił na pijanych pachołków, którzy obili mu mordę, długo się rana goiła
prawdopodobnie wtedy trzeźwy nie był, bo chodzenie samemu po Krakowie w nocy było bardzo nierozsądne
potem to się też przytrafiło np Henrykowi Walezemu
  • 1
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach