Wpis z mikrobloga

Żyje mi się całkiem przyjemnie. Jako nastolatek wychowany w rodzinie z alkoholikiem na czele, często myślałem o swojej przyszłości. Dusza marzyciela zawsze rysowała w mej głowie wiele scenariuszy na moje dalsze losy. Nigdy jednak nie stworzyła obrazu szczęśliwej rodziny, którą właśnie stworzyłem z moją żoną i prawie 5-letnim synem.
Mam dobrze płatną, stabilną pracę, żyjemy godnie, jednocześnie z solidną poduszką finansową, którą kumulujemy na nowe, większe mieszkanie, ponieważ staramy się o drugie dziecko.
Odżywiamy się zdrowo, jesteśmy aktywni fizycznie, uważamy na to co jemy, regularnie się badamy, generalnie stawiamy na prewencję, by życie nie wystawiło nam rachunku po latach za luźne podejście do tematu zdrowia.
Los jednak sprawił, że jesteśmy po dwóch poronieniach. Przez 3 miesiące wydaliśmy 5k na wizyty lekarskie i badania, by dojść do przyczyn zaistniałej sytuacji i zrobić wszystko, by zmniejszyć prawdopodobieństwo kolejnego poronienia. Nie załamuję się jednak. Doświadczenia życiowe nauczyły mnie by nie martwić się na zapas, szczególnie kwestiami na które nie ma się wpływu.
Wierzę, że wkrótce, będzie mi dane wrzucić na portal ze śmiesznymi obrazkami zdjęcie z porodówki, z opisem, że wychowam jak swoje.
#zycie #rodzina #zdrowie
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Wojciech_Skupien: jak tak poważnie podchodzisz do zdrowia, to może warto przestać się starać o dziecko po dwóch poronieniach? O ile wzrosła szansa na problemy przy porodzie? Na pół dziecko pół warzywo, które sprowadzisz na świat aby cierpiało przez twoją potrzebę?
#antynatalizm
  • Odpowiedz
jak tak poważnie podchodzisz do zdrowia, to może warto przestać się starać o dziecko po dwóch poronieniach? O ile wzrosła szansa na problemy przy porodzie? Na pół dziecko pół warzywo, które sprowadzisz na świat aby cierpiało przez twoją potrzebę?


@gromwell: Nie wiedziałem, że internetowi eksperci od genetyki, medycyny i moralności mają dziś dyżur. Dzięki za troskę, ale nie będę konsultował swojego życia z kimś, kto widzi dzieci jako 'pół warzywo'.
  • Odpowiedz
@Wojciech_Skupien: nie znam waszej sytuacji zdrowotnej ani co uważacie za zdrowe odżywianie ale znając dzisiejsze oficjalne zalecenia to całkiem możliwe, że brak wam - a w zasadzie żonie, pokarmów odzwierzęcych w diecie ze szczególnym wskazaniem na tłuszcze.
  • Odpowiedz