Wpis z mikrobloga

Mam pytanie głównie do #rozowepaski doceniam w cholerę to że same czasem piszecie, ale rozwala mnie pytanie pierwszego-drugiego dnia o zarobki, ok o pracę rozumiem spoko, warto wiedzieć czy ktoś w ogóle pracuje czy jest leniem. Serio to tak istotne w klasyfikacji potencjalnego partnera, a raczej kandydata na potencjalnego partnera? Przy odrobinie chęci można przecież to oszacować. Nie zarabiam źle, ale nie czuję się komfortowo pisząc nieznanej osobie że zarabiam X, Dlatego zazwyczaj jeśli już odpowiadam to zdawkowo "więcej niż minimalna", "więcej niż średnia krajowa", "więcej niż średnia w mojej branży" czy "wystarczająco do w miarę komfortowego życia" Tylko po tych odpowiedziach zwykle wjeżdża ghosting, ale to w sumie ma plus bo jeśli kasa jest aż tak istotna to wiem że nic z tego nie będzie.

#tinder #badoo #randki
  • 20
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

  • 0
@megucchi: wybacz, nie jestem zainteresowany żadnymi czarnymi, czerwonymi, ani niebieskimi pigułami. ( ͡° ͜ʖ ͡°) Nie zamierzam później siedzieć na #przegryw. Zresztą blackpill to kwestia wyglądu, a nie zarobków.
"Narzekam" jedynie na pytania o zarobki, bo rozwala mnie to.
  • Odpowiedz
@yazir xd ja non stop słyszę pytania o pracę. Co robię. Aby sobie coś o mnie pomyśleć, uszeregować w hierarchii społecznej, przypisać ambicje bądź nie, ciekawość, zamożność. Ale nigdy nie dostałem wprost o zarobki. Ani razu. A mam olbrzymie doświadczenie z dziewczynami. Kobiety nie są takie bezpośrednie. Bo nie pozwolą sobie abyś o nich wprost źle pomyślał.
  • Odpowiedz
@yazir: śmieci się same wynoszą a ty jeszcze narzekasz, jeszcze mi się nie zdarzyło żeby laska pytała o zarobki
  • Odpowiedz
@yazir: Nie chcę cię martwić, ale może nic innego nie masz im do zaoferowania? Mnie nie pytają. Po zdjęciach widać, że biedakiem nie jestem, ale żadna mnie jeszcze nie zapytała, ile zarabiam.
  • Odpowiedz
Tylko po tych odpowiedziach zwykle wjeżdża ghosting


@yazir: No to masz nauczke. Bylo pisac "Wypelniam swoj obowiazek obywatelski i zyje z socjalu tak jak wladza oczekuje".

Kobiety chca mezczyzne co bedzie spedzal z nia czas, a nie caly dzien siedzial w robocia a ona bedzie musiala se znalezc drugiego na zastepstwo.
  • Odpowiedz
ale rozwala mnie pytanie pierwszego-drugiego dnia o zarobki, ok o pracę rozumiem spoko


@yazir: Dlaczego, opcje są dwie, jedna to szukanie sponsora a nie związku a druga sukanie długoterminowego związku a nie przygodnego seksu.
Fakt jeszcze nikt nigdy mnie o sumy nie pytał ale ocenianie pośrednie to norma, po zegarku, po zainteresowania, po samochodzie etc.

Ty nie chcesz wiedzieć ile zarabia i czy w ogóle zarabia potencjalna partnerka na całe życie? jaki standard
  • Odpowiedz
  • 0
@voldi: rozumiem to w 100%, u mnie po fotkach nie widać czy mam drogi zegarek czy samochód bo takich zdjęć nie mam. Te możliwości które podałeś są okrutnie skrajne, i w zasadzie wyczerpują. Też zdaję sobie sprawę z tego że zarabiam na tyle że mógł bym utrzymać bez problemu drugą osobę. Ale to też nie do końca chodzi mi o to żeby znaleźć utrzymankę. Jestem też w stanie orientacyjnie określić
  • Odpowiedz
Ale to też nie do końca chodzi mi o to żeby znaleźć utrzymankę.


@yazir: Jeżeli to ni relacja sugar daddy to dlaczego nie, zresztą ta tez może być ale to nie jest nic na stałe, to świadczenie usług jak inne formy prostytucji.
Natomiast nie zgodzę się do tezy z taką "standardową " utrzymanką, tzn. że np. mężczyzna zarabia a kobieta zajmuje się domem, to jak najbardziej może wyjść, w czasach
  • Odpowiedz
  • 0
@voldi: to fakt, utrzymankę rozumiem jako formę prostytucji. Kobieta zajmująca się faktycznie domem to co innego. Tylko niestety obecnie to wygląda często tak że najlepiej jak facet zarobi i ogarnie dom. A kobieta tylko “leży i pachnie”. Kompromis jest istotną częścią związku, tylko właśnie nie powinno być to jednostronne ale obu
  • Odpowiedz
@yazir: Tzn. a skąd masz te wzorce, ze to tak wygląda? bo ja nie znam takich ludzi, znam sporo ludzi czy po ślubie czy bez ślubu i w żadnym przypadku nie wygląda to tak jak mówisz. że tylko leży i pachnie.

Nie wiem jak dla kogo ale dla mnie np. sprzątanie to tragedia, ja tylko łazienkę czyszczę regularnie ze względu na higienę a reszta to mi wisi, dobrze ze są
  • Odpowiedz
  • 0
@voldi: źle się zrozumieliśmy. Miałem na myśli związki gdzie rola kobiety ogranicza się do wyjścia z koleżankami, na paznokcie, włosy, ewentualnie wypięciu się od święta etc. Widziałem takie związki w bliskim otoczeniu znajomych. I to nie jest czymś co akceptuje. Nie mam na myśli kobiet które dbają o dom, bo coś takiego jest spoko, tylko bez patologii typu wydzielanie kobiecie pieniędzy etc. Jeśli wchodzę w układ ja pracuję i dostarczam
  • Odpowiedz
kobiety ogranicza się do wyjścia z koleżankami, na paznokcie, włosy, ewentualnie wypięciu się od święta etc. Widziałem takie zwi


@yazir: No dobra i o to chodziło, skoro znasz takie OK, bo ja tego nigdy nie spotkałem w realu, tylko opowiastki z neta, dlatego dla mnie to jak baśnie, coś co może istnieje ale występuje mega nieczęsto, dlatego dla mnie to taka abstrakcja, ale skro ty spotkałeś to nie dziwie się,
  • Odpowiedz