Wpis z mikrobloga

via Wykop
  • 32
@Rga79: Nie martw się, Twój idol oligarcha Elon sobie poradzi. Gorzej z jego fanami, którzy przeżywają to bardziej niż on sam. Także spokojnie, oddychaj. To tylko komedia ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sin- potężne zesranje bo mam czelność nie lubić słabej komedii. I nie jest to zależne od kogo się śmieją akurat w tym żałosnym show. Odcinek z Elonem był równie nieśmieszny. Tylko jak prawdziwy komicy przychodzą to jest choć minimalnie śmieszne jak Bill Burr czy Shane Gillis. Ale i tak mało śmieszne bo snl wyciska
  • Odpowiedz
via Wykop
  • 16
@Rga79: Tak, tak, oczywiście, Twoja krytyka jest czysto obiektywna i absolutnie nie ma nic wspólnego z tym, że akurat trafili w Twoich idoli. Totalny przypadek.
Spokojnie, nikt Cię nie zmusza do oglądania. Chyba że Elon kazał, wtedy rozumiem ten ból ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@Sin- dosłownie napisałem że odcinek z Elonem też jest słaby, więc jeśli to jest podobno mój idol to bym pisał coś innego ale nie ogarnia tego twój móżdżek potężny.
  • Odpowiedz
@Sin-: muszę zaprotestować, jest możliwe nie lubić tego skeczu/odcinka bez napędu ideologicznego. IMO jakikolwiek wyborca Trumpa i fanboy Elona jest byt głupi, żeby żyć, codziennie fantazjuję o jakimś wkurzonym weteranie, który zabija tych psychopatów, ale SNL po prostu nie bawi jak kiedyś, być może przez to, że rzeczywistość przerosła komedię. Mają nadal świetnych aktorów i bawią mnie naśladowanie znanych osób, ale pisarsko niestety od dawna słabiutko, poza Weekend Update ;)
  • Odpowiedz