[Chrystus]

Piękna to była gra. Dosłownie piękna. Mam wrażenie, że każda lokacja, każdy widok z jakiejś pozycji był tworzony wg jakichś filmowych proporcji. I nie mówię tutaj o cut scenkach. Do tego dobór podbitych przejaskrawionych kolorów, który nie wiele miał wspólnego z rzeczywistością, ale pięknie się prezentował. No i nie zapomnę jej nigdy.
Do tego dobra historia główna, historie towarzyszy. No i questy poboczne, które chociaż nie były na takim samym poziomie co w Wiedźminie 3 czy Cyberpunku, ale przynajmniej nie były proceduralne jak w Skyrimie, czy typu "zabij i przynieś" jak w Assasynach.
Tylko walka w pewnym momencie stała się powtarzalna, ale to nie znaczy, że prosta.
Cieszyły również artefakty mongolskie, które co nieco uczyły historii.


#gry #ghostoftsushima

[qciek]

@Chrystus: kurczę, może zagram jednak. Dużo tu akcji? Pytam, bo na zbyt przegadane tytuły też nie mam czasu za bardzo, a jak już mam gadać, to wolę weekendową sesję w nexusa i kumpla w śluzie spuścić.

[Chrystus]

@qciek: Dialogów naprawdę mało. Nie ma też wyborów ścieżki fabuły, nie ma wyborów moralnych (poza jednym na samym końcu). I tylko przy wątku głównym są cut scenki. Sama gra też dosyć krótka, bo z dodatkiem zajęło mi ona 75 godzin, a starałem się przejść ją jak najbardziej, nie w pełni, ale tak żeby znaleźć wszystkie mongolskie artefakty i dojść do wszystkich znaków zapytania.

[qciek]

@Chrystus: jeżu słodki, 75h to krótka gra? Będę to miał na kwartał.

[Chrystus]

@qciek: Cyberpunk z dodatkiem 130 godzin, Wiesiek 3 z dodatkami prawie 200 godzin. Inni szybciej kończą gry, ale ja muszę zawsze gdzieś zboczyć i pozwiedzać.
Więc podejrzewam, że dałoby radę na spokojnie przejść GoT w 60 godzin.

[qciek]

@Chrystus: sam też zaglądam pod każdy kamień, jak mnie już gra zabierze, ale umówmy się, że 75h to nie jest mało. Jasne, są dłuższe, wspomniane przez Ciebie tytuły, ale nie jest to coś, gdzie w 10h platynę wbijasz.

[Drago380]

@Chrystus: Ja właśnie od wczoraj już jestem na iki. Gra świetna, ale kilka mankamentów ma. Mnie osobiście trochę w-------ą te cutscenki, że są takie jakby to ująć statyczne? W sensie coś musi zrobić jhin a tam nie ma animacji tylko jest dźwięk albo skip w postaci czarnego ekranu. Za to plusem jest realizm w niektórych szczególnie twarzy. Z kolejnych rzeczy to brakuje mi czegoś w rodzaju transmogów. Chodzi o to,

[Chrystus]

@Drago380:

Mnie osobiście trochę w-------ą te cutscenki, że są takie jakby to ująć statyczne? W sensie coś musi zrobić jhin a tam nie ma animacji tylko jest dźwięk albo skip w postaci czarnego ekranu.

Masz na myśli te scenki jak pojawia się nowy quest? Mi się to akurat podobało, tak jakby zniechęcało to do żonglowania questami. Chyba, że masz na myśli te irytujące scenki po uwolnieniu wsi. Za pierwszym razem

[Drago380]

@Chrystus: Chodzi o scenki gdzie po prostu postacie stoją gadają mają coś tam zrobić i wtedy jest czarny ekran i dźwięk. Tak jak mówiłem to tylko mały mankament.