Wpis z mikrobloga

#przegryw Ja się trochę dziwię ludziom, którzy chodzą do pracy. Sam jestem taką osobą, ale jaki jest sens chodzenia do roboty, skoro nie ma się życia? Jak inni pracownicy znajdują motywację do pracy? Mają kolegów, znajomych, z którymi mogą gdzieś wyjść – nie wiem, naćpać się, pójść na balety, nachlać się. Mają jakiś cel. A człowiek samotny ma tylko pieniądze na jedzenie, opłaty i patrzenie się w ścianę
  • 29
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@FiksQ: Jak jesteś po kulę załadowany w hipotekę i masz żonę i dzieci które trzeba nakarmić to się nie ma czasu myśleć nad sensem swoich działań.
  • Odpowiedz
@FiksQ: są małe przyjemności, większe cele do realizacji lub ewentualne myślenie o lepszej robocie kiedyś. Jak się zabetonowałeś w jednym to współczuję
  • Odpowiedz
via Android
  • 4
@t4f9oy55 Ale wtedy ma to sens, żeby iść do pracy, bo masz rodzinę do utrzymania. Nie wiem, masz kobietę... A mi bardziej chodziło o to, że jeśli jest się samotnym i trzeba chodzić do pracy tylko na jedzenie i opłaty, to... może wydawać się bez sensu
  • Odpowiedz
@FiksQ: Bo życie nie ma w ogóle sensu. Po prostu większość znajduję jakiś przyziemny cel, żeby o tym nie myśleć. Tak samo jak spojrzysz na zmiany, zobacz sam. Czym różni się nasz system od średniowiecza czy innych odległych czasów? Kiedyś miałeś dziedziczony majątek w postaci królestwa, który przejmował syn zmarłego nie mając pojęcia o zarządzaniu nim bo wszystkiego się uczył a w tym czasie wieśniacy za kawałek pola z----------i na
  • Odpowiedz
via Android
  • 1
@Mirkos2127 Niby a-----l pomaga, ale na dłuższą metę to c--j*ia. Człowiek się przyzwyczaja – jak jest źle, to sięga po alko, a później jest coraz gorzej.
  • Odpowiedz
@FiksQ nie no u----i chwilo pomagają. Tak samo jak pasja. To i to cope różniący się jedynie skutkami dla organizmu. Ale i tak po pewnym czasie przestają działać
  • Odpowiedz