Wpis z mikrobloga

Hej. Spoldzielnia oferuje nam wymiane drzwi i placimy tylko za skrzydlo. Pytam pana jaki koszt skrzydla to ze od 2k do 3k. Na stronie widze, ze są za 1k juz drzwi wejsciowe. Czy cos zle rozumiem? Czy to sie oplaca w takim razie?

#budownictwo #remontujzwykopem
  • 66
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Chumbala: To zależy jakiej jakości oni mają drzwi, ale generalnie za 1k to możesz kupić chiński badziew czyli karton obity cienką blachą. Ale za 2k to powinno już coś być, chociaż z branży wypadłem sporo lat temu.
  • Odpowiedz
@Chumbala drzwi wejściowe do czego? Do mieszkania do bloku?

Za 2/3 k nic ciekawego nie kupisz raczej badziew przez który będzie wszystko słychać za 1k to raczej karton obity blachą
  • Odpowiedz
  • 1
@Wykop24h: Do mieszkania w bloku. Niestety nie wydam wiecej niz 2/3k ale zawsze lepsze to niz te ktore sa obecnie bo sa takie jak do lazienki. Okej czyli sie oplaca. Pytanie teraz, czy to legit. Dzwonilam do spoldzielni i oni mowia, ze nic nie wiedza.
Chumbala - @Wykop24h: Do mieszkania w bloku. Niestety nie wydam wiecej niz 2/3k ale z...

źródło: 1000017063

Pobierz
  • Odpowiedz
@Chumbala no płacisz po montażu więc raczej oszukać cię mogą xD słuchaj zadzwoń zapytaj się czy są pełne ościeżnice, czy drzwi są izolowane w środku i wtedy się dowiesz czy wiedzą w ogóle czym handlują
  • Odpowiedz
Dzwonilam do spoldzielni i oni mowia, ze nic nie wiedza.


@Chumbala: przecież to jest scam na poziomie pokazów garnków i chemii z Niemiec sprzedawanej z busa na ulicy.

Jak chcesz wymienić drzwi to znajdź od tego firmę w okolicy i przejrzyj ofertę. Jak ktokolwiek się ogłasza kartkami na klatce, i to do tego sugerującymi jakąś akcję zarządcy jak ta, to na 100% przepłacisz za najtańsze g---o zrobione na o-------l.
  • Odpowiedz
@betty1234: No też jestem pełen podziwu że ludzie którzy mają mniej niż 60 lat się na to łapią :D Jeszcze lubie te scamy z akcjami badania słuchu :D
  • Odpowiedz
  • 27
@Chumbala jak widzialem takie gowna na drzwiach to zawsze to zrywalem i wyrzucalem do smietnika. Gdzies tam w glebi duszy mialem nadzieje ze uchronilem sasiadow przed wydymaniem bez gumy.
U nas to brzmialo podobnie jak spoldzielnia i zazwyczaj chodzilo o okna.
  • Odpowiedz