Wpis z mikrobloga

Wymieńcie sobie w głowie wszystkie batony jakie znacie. Pewnie pierwszy był snickers, może Prince Polo czy KitKat. Ale na pewno wśród nich pojawił się jeden - Mars. K—-wa ten Mars, każdy go zna, ten drugi po snickersie, tak operuje w umyśle każdego z nas. Tylko właśnie - drugi. Czy ktoś z was kiedyś kupił Marsa? Tak z własnej woli? „O żabka, a Marsa sobie zjem”. No nikt XD. Ja osobiście nikogo nie znam i wątpię by ktokolwiek tak czynił. Bo Mars jest po prostu k—-wa nudny. Czekolada i jakiś karmel. Przecież to oczywiste ze nikt nie wybierze Marsa mając do wyboru snickersa czy nawet tego gównianego Prince Polo. Albo reklamy. Widzieliście kiedykolwiek reklamę Marsa? Bo snickersa widzę średnio co kilka dni. A mars? Chyba raz na tiktoku widziałem starą reklamę z lat dziewięćdziesiątych, co jeszcze chwalili że ze baton kosztuje 10.000 złotych. Nie ma żadnych dowodów że była ona prawdziwa. Nikt tych batonów nie kupuje, tymczasem Marsa kupisz wszędzie. Nawet jakaś wiocha gdzieś w p—-u na Podlasiu, z medianą wieku w okolicach średniego IQ wyborcy Konfy (80), będzie miała zapuszczony sklepik w którym kupisz Marsa. Czemu oni to robią? Przecież im się to nie opłaca!Mam swoją teorię - Mars nie istnieje. Znaczy istnieje ale nikt go nie produkuje. Albo inaczej, kiedyś istniał ale przestał. „Ale k—-wa jak, przecież widzę go codziennie w Żabce jak rano bułki kupuje” a co to za problem dać makietę albo fałszywkę skoro i tak nikt tego nie kupuje. Patrzysz po prostu na fałszywki. A kiedyś? Kiedyś może ludzie chcieli je kupować ale i tak nikogo nie było na nie stać bo takie drogie były. Podsumowując nikt nigdy marsów nie jadł. A siedziba Mars Polska? Nie leży w Warszawie jak każda inna siedziba korporacji tylko gdzieś w p—-u pod Sochaczewem. Zupełnie jakby nie chcieli by ktoś mimochodem ją oglądał, patrzył… zbędnie się interesował. I jeszcze ta nazwa, Mars. Zupełnie jakby światowy spisek puszczał oczko do bardziej świadomych konsumentów takich jak ja, w końcu każdy kto interesuje się tematem wie że Ziemia jest dyskiem i inne planety to iluzja wywołana umyślnie przez światowe rządy. Zatem wiemy już że nikt nigdy marsów nie je, nie ma ich reklam, nikt w sumie nigdy nie widział by ktoś je jadł, siedziba leży gdzieś pośrodku niczego, zasadniczo nie ma dowodów że istnieją. Więc po co one dalej są? Domagam się dowodów na istnienie batoników Mars! #teoriaspiskowa #pasta #mars #zabka
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach