Aktywne Wpisy

Cudowne fawele w Chorzowie. Pamiętajcie - "zostawmy planowanie deweloperom".
https://www.otodom.pl/pl/oferta/piekny-dom-salon-52-m2-tarasy-garaz-x2-ID4w98v
#nieruchomosci
https://www.otodom.pl/pl/oferta/piekny-dom-salon-52-m2-tarasy-garaz-x2-ID4w98v
#nieruchomosci

źródło: chorzow-birkenau1
Pobierz
mirko_anonim +2
✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Słuchajcie Mirkówny. Mój facet kupił mi taki wynalazek z Gatty i chodzi teraz z oczami kota ze Shreka kiedy założę na randkę i wieczornych zabaw. A ja nie mam na nie pomysłu jak ogarnąć żeby nie zdejmować gdy już zlądujemy by się trochę zabawić. No bo niby autor tego (mój facet pewnie też) miał pewnie na myśli że zdejmuję bieliznę a to zostaje jako element rozrywkowy i można
Słuchajcie Mirkówny. Mój facet kupił mi taki wynalazek z Gatty i chodzi teraz z oczami kota ze Shreka kiedy założę na randkę i wieczornych zabaw. A ja nie mam na nie pomysłu jak ogarnąć żeby nie zdejmować gdy już zlądujemy by się trochę zabawić. No bo niby autor tego (mój facet pewnie też) miał pewnie na myśli że zdejmuję bieliznę a to zostaje jako element rozrywkowy i można

źródło: rajstopy-erotyczne-imitujace-ponczochy-z-pasem-casandra-e22c.1000x1478q85.jpg
Pobierz
Człowiek to przedziwna istota. Potrafi spojrzeć na coś, co obiektywnie rzecz biorąc jest szkodliwe, trujące i prowadzi do uzależnienia, i zamiast powiedzieć „Może to nie najlepszy pomysł”, zrobi coś dokładnie odwrotnego. Wymyśli całą filozofię, historię
i rytuał, żeby usprawiedliwić swoją potrzebę.
I tak właśnie powstał przemysł alkoholowy – jedno z największych oszustw w historii ludzkości, majstersztyk manipulacji, w którym trucizna została owinięta w złoty papier i sprzedana jako sztuka, kultura i tradycja.
Weźmy taką degustację w----y.
Stół, kieliszki, ludzie wpatrzeni w a-----l jak w Święty Graal. Wchodzi ambasador marki. Nie diler. Nie sprzedawca. Ambasador.
Bo nie można przecież powiedzieć: „Słuchajcie, to po prostu mocny a-----l, który w--------i was z butów po trzech kieliszkach” – nie, to musi być OPowieść.
Gość bierze kieliszek, patrzy na niego z taką powagą, jakby właśnie trzymał w ręku tajemnicę sagali.
– Najpierw powąchajcie.
I teraz wszyscy, zamiast zrobić to, po co przyszli – czyli się napić – zaczynają swój teatralny rytuał. Wąchają. Mrużą oczy. Obracają kieliszek, jakby był magiczną kulą do przepowiadania przyszłości.
– Czujecie dąb? Czujecie subtelne nuty wanilii? Skórzaną tapicerkę starych Rolls-Royce’ów?
I wszyscy kiwają głowami, bo nikt nie chce być tym idiotą, który powie: „Bracie, to j----y etanol. Smakuje jak każda inna w----y.”
Bo widzicie, my nie lubimy przyznawać się do tego, że zostaliśmy oszukani.
A-----l to legalny n------k.
Jeśli weźmiesz inny n------k, to nie bawisz się w pierdoły. Ktoś, kto wciąga kokę, nie mówi: „Wyczuwam tu nutę kolumbijskiej gleby i subtelny aromat deszczu na liściach koki.”
Ale a-----l? O, a-----l to co innego! A-----l musi być rytuałem. Musi mieć otoczkę. Historię. Kiedyś pili go królowie, żeglarze, odkrywcy! Gdyby Budda chlał w----y, to ambasador marki zrobiłby z tego cały segment na degustacjach.
Bo to właśnie jest sztuka kapitalizmu – jak sprzedać ci coś, co jest szkodliwe, tak żebyś jeszcze czuł się z tego dumny.
Beczki. Największa ściema w historii alkoholu.
Nie wystarczy, że w----y jest w----y. Ona musi leżakować. Musi „dojrzewać”.
Jakby tam w środku przechodziła przemianę, jakby pisała pamiętniki, szukała siebie, rozwijała się duchowo. Nie, k---a, ona tam po prostu stoi.
Ale wystarczy napisać na etykiecie „Leżakowała w beczce po sherry” i nagle cena skacze o 500%.
I co najlepsze – to dalej j----y a-----l. Ale teraz ludzie kiwają głowami i mówią:
– Tak, tak, czuję subtelne nuty dębu, odrobinę wanilii i tytoniu.
Nie, k---a, czujesz palenie w gardle i trochę drewna. Ale skoro zapłaciłeś pięć stów za butelkę, to nie możesz się przyznać, że to smakuje dokładnie tak samo, jak ta za 60 zł w Biedrze.
Ale nic nie przebije szampana – absolutnego króla marketingowego bullshitu.
To jest po prostu wino, które się zepsuło.
Normalny człowiek by to wylał. Ale Francuzi spojrzeli na to i pomyśleli:
– Poczekajcie, mamy plan.
I teraz, przez przemysł filmowy jak staramy się coś celebrować to musi być szampan. Czyli ten kwaśny, gazowany, fermentowany ziemniak w butelce, który kosztuje więcej niż twój miesięczny czynsz.
I co najlepsze – ludzie to piją. Piją to i udają, że to coś fantastycznego.
Co jest sukcesem w piciu kwaśnego płynu, który pachnie jak stara piwnica?
To wszystko jest jedną wielką grą. Sztuczką psychologiczną. Jeśli wystarczająco dobrze opakujesz truciznę, jeśli dodasz do niej historię, rytuał, tajemnicę, to ludzie nie tylko będą ją kupować – będą jeszcze czuli się wyróżnieni, że mogą przepłacić.
Bo to właśnie a-----l robi najlepiej. Niszczy ci zdrowie, a ty jeszcze się z tego cieszysz.
I na końcu – czy pijesz w----y za tysiąc złotych, czy najtańsze wino z Żabki – kończysz tak samo.
Wciągasz kebaba o drugiej w nocy i rano budzisz się z moralnym kacem.
I wtedy nie ma znaczenia, czy twoja w----y leżakowała w beczce z dębu poświęconego przez druidów.
Kac to kac.
Czerwona kartka dla tego zepsutego marketingu.
#a-----l
#marketing
#rozkminy
źródło: 9A87D210-4104-4624-B6F1-7374C8276A29
PobierzAle alko są różne i to też jest fakt. To, że nie czujesz to nie znaczy że to ściema. Byłby dobry wpis gdybyś trzymał się tego wątku z wciskaniem kitu i picia alko w TV i serialach (serio ostatnio jak coś oglądam to prawie w każdym odcinku jest alko- albo picie wieczorkiem albo kupowanie na prezent z byle
@CzerwonaKartka: ja nie pije alkoholu
P-------y, aż się proszą żeby zostać bohaterem kolejnej części. Pożółkłe zęby i paznokcie, smród, nieświeży oddech jako typowy symbol męstwa. Ciekawostka - Marlboro startowało ze swoim marketingiem w latach 20. XX wieku jako produkt wyłącznie dla kobiet - „Marlboro - Mild as May”. Dopiero po czasie zrobili piwot i papieros stał się nieodłącznym atrybutem silnego,
A co do średniowiecznej higieny – tak, kiedyś pili wino zamiast wody. Tylko że my mamy już krany, a ludzie dalej chleją jakby zaraz miała wrócić dżuma.
Także delektuj się swoim trunkiem, tylko pamiętaj, że jeśli naprawdę musiałeś napisać elaborat, żeby udowodnić mi, że picie to sztuka, a nie zwykłe chlanie to chyba trafiłem w
https://www.youtube.com/watch?v=Jq-YWPAXpV0
@aspartamowy: wiesz z czego robi się w-----y?
Nie jest to w---a, zgaduj dalej (-‸ლ)
@CzerwonaKartka: no i właśnie taką masz znajomość tematu, ale do umoralniania i wywyższania się to pierwszy. Najpierw szampan z ziemniaków, a teraz codzienne wino w średniowieczu xD Nie typie, ludzie nie pili codziennie wina - pili coś, co na dzisiejsze standardy byłoby bardzo słabym piwem, szlachta i bogatsze rycerstwo popijało nieco mocniejsze piwa i miody pitne. Jak już chcesz
Ale de facto legalnych narkotyków jest cala masa. Od cukru zaczynając. Tak samo kilka innych argumentów jest niezbyt trafionych.
@CzerwonaKartka: nie zgodzę się, że kończysz tak samo, są ludzie którzy umieją się hamować, są tacy co piją ale nie mają kaca
ale jedno jest pewne, a-----l wszystkim szkodzi tak samo i tak samo niszczy ich zdrowie, żadna