Wpis z mikrobloga

co jest fajnego w piciu alkoholu w samotności? chodzi mi stricte o upijanie się

jak byłam młodsza i miałam koleżanki irl (niewiele ale jakieś tam miałam) to piłam a-----l w różnych ilościach, ale zawsze w towarzystwie, zwykle upijałam się na wesoło czyli jakieś tam śpiewanie, heheszkowanie, gadatliwość itd (gdyby ktoś pytał, to aseksualizm nawet po alkoholu był u mnie obecny) ale nigdy mnie nie ciągnęło dla samego picia, nigdy nie miałam tak że siedziałam sama w domu i miałam myśli "ale bym się n------a"

jedyny raz jak napiłam się alkoholu sama ze sobą to jak było na zewnątrz jakieś 35 stopni w cieniu i w lodówce był jakiś radler owocowy i się napiłam dla ochłody i tyle, nie widzę zbytnio sensu w chlaniu do oporu samemu ze sobą, bo co bym wtedy miała robić? wiele razy ktoś mi pisał w internecie "napij się" ale tak myślę, po co? ostatni raz podpita byłam w 2017.07.01 i jakoś zupełnie mnie do tego nie ciągnie

w sumie nawet na imprezie firmowej z pracy jak było p--o na koszt firmy to napiłam się 2 i mi się więcej nie chciało, nawet po tych 2 piwach nic nie czułam i tak

warto spróbować?

#przemyslenia #a-----l #samotnosc #pytanie
  • 19
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zoyav: Czy warto spróbować? Osobiście bym powiedział że lepiej nie, inni powiedzą że wszystkiego trzeba w życiu spróbować ( ͡° ͜ʖ ͡°)
A co jest fajnego? Zależy od powodu, ale generalnie nic. Jedni piją bo lubią, inni żeby zagłuszyć myśli w głowie, które de facto wracają później podwójnie ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
co jest fajnego w piciu alkoholu w samotności? chodzi mi stricte o upijanie się


@Zoyav: Takie poczucie uspokojenia, wyobcowania, jesteś tylko Ty, Twoje myśli i substancja która je zagłusza lub wzmacnia. Dodatkowo jak puścisz sobie smutną muzykę to czujesz się prawie jak przedstawiciel Krakowskiej Bohemy.

BTW. Jak interesuje Cię umieranie w nałogu i samotności to polecam obczaić historię Kazimierza Ratonia.
  • Odpowiedz
@Zoyav: no ja dla smaku pije, czasem herbata, a czasem p--o czy w----y
picie alko nie zawsze oznacza upicie się, tak samo jak nie mam ochoty to nie piję alko w towarzystwie
  • Odpowiedz
  • 0
picie alko nie zawsze oznacza upicie się, tak samo jak nie mam ochoty to nie piję alko w towarzystwie


@Vadzior: no napisałam w pierwszym zdaniu że chodzi mi stricte o upijanie się
  • Odpowiedz
  • 1
@DeltaFosBeta: nie wiem czemu ale pamiętam dużo nieprzydatnych do niczego dat z mojego życia mimo że nawet nie staram się ich zapamiętywać, ugułem ja myślę datami domyślnie
  • Odpowiedz
@Zoyav ogólnie to warto w ogóle nie pić alkoholu. Szukanie sobie sytuacji czy powodu do picia to wstęp do budowania alkoholizmu. Nałogu często zaczynają się niewinne gdy pijesz by się wyluzować czy w towarzystwie by było niby weselej a pewnego dnia się można obudzić gdy nie będziesz sobie wyobrażać jak można nie pić do towarzystwa i bez alkoholu nie będziesz potrafić się bawić. To jest kolejny etap alkoholizmu gdzie można łatwo
  • Odpowiedz
co jest fajnego w piciu alkoholu w samotności? chodzi mi stricte o upijanie się


@Zoyav: Nic, to jest eskapizm tak samo jak inne rodzaje narkotyzowania się - próba ucieczki od rzeczywistości. Z czasem powodująca więcej problemów niż te od których się chce odciąć.
  • Odpowiedz
a co jak ktoś nie ma problemów?


@Zoyav: To picie raz na jakiś czas nie jest problemem, ale wciąż to używka więc jest ryzyko, że za bardzo się to polubi.

Badania pokazują, że picie alkoholu w dowolnej ilości jest szkodliwe dla organizmu. Także ja osobiście nie piję w ogóle, szczególnie z tego powodu że znam kilku alokholików i skutki choroby alkoholowej.
  • Odpowiedz