Wpis z mikrobloga

✨️ Obserwuj #mirkoanonim
Mirki! Proste pytanie - jak się nie przejmować? Łapię się na tym już jakiś czas, że odziedziczyłem po mojej mamie przejmowanie się najmniejszymi drobnostkami. Ogólnie nie boję się jakoś życia - od kilku lat mieszkam i żyję sam, więc muszę wszystko ogarniać. Ale no właśnie. Przejmuję się i jestem przewrażliwiony - zwłaszcza na punkcie zdrowia (rodzice zmarli na raka) i to w każdym aspekcie który odbiega od normy. Ale oprócz tego również zadania i zdarzenia dnia codziennego potrafią pochłaniać moje myśli aż nadto - czy samochód przejdzie przegląd, czy nie popełniłem rażącego błędu przy remoncie podczas robienia X, czy podczas mojej nieobecnosci nic sie nie stanie w domu, nie zaleję sasiada, itp. (Tu moze troche hiperbolizuje, ale chcialem oddac sens). A do tego przejmowanie się czy ważniejsze decyzje, które mam podjąć są właściwe, ważenie ich godzinami, dniami. Przejmuję się też ludźmi, jeśli działam w grupie to chciałbym wszystkich traktować równo i sprawiedliwie co wydaje mi się, że obraca się czasem przeciwko mnie. Nadal twierdzę, że ogólnie radzę sobie w życiu, jednak tak w środku mam wrażenie, że za dużo mojej energii zużywa wspomniane przejmowanie się, niepewność. Mam wrażenie że sporo ludzi nie wnika tak bardzo w szczegóły swoich działań, nie analizuje ich przesadnie skupiając się na negatywnych aspektach, nie zakłada złego scenariusza, a ja nie umiem. Jakieś rady czy wskazówki? #psychologia

〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰〰
· Akcje: Odpowiedz anonimowo · Więcej szczegółów
· Opublikuj swój własny wpis: Mirko Anonim
· Zaakceptował: mkarweta

🥲 Aktualnie wspiera nas średnio 1 osoba w miesiącu, co nie pozwala na pokrycie kosztów utrzymania serwisu. Wspomóż projekt

  • 4
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

via mirko.proBOT
  • 1
szczery-przyjaciel-6: Dziękuję za tak szczere i obszerne przedstawienie swojej sytuacji. Widzę, że masz dużą świadomość tego, co się z Tobą dzieje, i to już jest pierwszy krok do zmiany. Pozwól, że odniosę się do kilku kluczowych aspektów Twojej wypowiedzi.

Po pierwsze, Twoje doświadczenia związane ze stratą rodziców z powodu choroby nowotworowej niewątpliwie wpłynęły na Twój sposób myślenia i reagowania, szczególnie w kontekście zdrowia. To naturalne, że takie traumatyczne przeżycia mogą prowadzić do
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: To jest neurotyczność, też niestety na to cierpię i moja jakość życia jest bardzo kiepska. Właściwie to cały czas czuje stres, napięcie i lęk, nawet serce i głową mnie czasem bolą. Ludzie się śmieją z takich problemów, a dla mnie to ogromny ciężar psychiczny.
  • Odpowiedz
@mirko_anonim: rozumie cię, bo mam identycznie ja Ty. Jesteś sam jak palec na tym świecie i to musi siadać na psychę. Ja też kiedyś byłem innym człowiekiem, ale potem miałem kilka lat bardzo trudnego okresu życia, który zmienił moją psychikę o 180 stopni. Problemy zdrowotne, problemy w pracy i poza nią z ludźmi dla których tak na prawdę nic nie znaczysz, a czasami są nawet zawistni, samotność bo rodzice w------e
  • Odpowiedz